Split/Second: Velocity (PC)

ObserwujMam (67)Gram (23)Ukończone (33)Kupię (7)

Split/Second (PC)


qbeer @ 15:27 02.11.2009
Kuba "qbeer" Urbańczyk

Całkiem niedawno firma Black Rock Studio uraczyła nas zupełnie udanymi wyścigami quadów, czyli PURE. Gra zebrała pozytywne opinie w branży, zapewniła twórcom sukces komercyjny, co z kolei otworzyło furtkę i dało im możliwość rozpoczęcia prac nad Split/Second.

Całkiem niedawno firma Black Rock Studio uraczyła nas zupełnie udanymi wyścigami quadów, czyli PURE. Gra zebrała pozytywne opinie w branży, zapewniła twórcom sukces komercyjny, co z kolei otworzyło furtkę i dało im możliwość rozpoczęcia prac nad Split/Second. Produkcja rzecz jasna zaliczana jest do gatunku rajdów, jednak sposób w jaki to robi, jest doprawdy daleki od standardu oraz niecodzienny. Tłem dla dynamicznych wyścigów jest mieszanka reality show z serialem telewizyjnym. Wstęp i prezentacja trasy nie jest przeznaczona dla kierowców, tylko dla widzów, a spiker podnieconym głosem mówi o najszybszych/najtrudniejszych /najładniejszych odcinkach danej trasy.



Wszystkiemu towarzyszy muzyka z beatem szybszym niż bicie serca starego szczura. Głównym celem dla gracza jest wygranie sezonu, poprzez uzyskiwanie jak najlepszych lokat w poszczególnych starciach. Gracz wcale nie musi uzyskać pierwszego miejsca żeby wygrać, często wystarczy jedynie dojechać do mety. Fakt, że robi się to ostatecznie samemu, powoduje faktyczne zajęcie pierwszego miejsca, jednak priorytetem jest wprowadzenie możliwie największego chaosu na trasie. Co bardziej zaprawieni gracze z pewnością pamiętają krwawy i bestialski Carmageddon. Jeśli wytniemy motyw przejeżdżania ludzi, zdynamizujemy i uatrakcyjnimy rozgrywkę, to otrzymamy właśnie takiego duchowego spadkobiercę (jakże popularne określenie ostatnimi czasy) popularnego na przełomie wieków Carmageddona. Środków do osiągnięcia celu jest cała masa. Gracz kosztem osiąganych prędkości może efektownie uzbroić swój pojazd. Zanosi się na to, że w grze otrzymamy niespotykaną do tej pory interakcję z otoczeniem.



Można wysadzać całkiem duże mosty, budynki, wieże, a nawet deformować całe ulice i niszczyć samoloty (będące tak na ziemi jak i w powietrzu). Panowie z Black Rock Studio na potrzeby gry stworzyli Power Bar, czyli specjalny pasek, który napełnia się poprzez wykonywanie najbardziej agresywnych manewrów na trasie. Power Bar złożony jest z 3 poziomów, które po ich osiągnięciu odblokowują jeszcze ciekawsze bonusy, wywołujące demolkę bez końca. Co ciekawe, gracz ciągle musi podejmować decyzje czy skorzystać z dostępnego ulepszenia czy zbierać punkty demolki i przywalić małą bombą obszarową. Grafika i efekty specjalne w grze są pierwszej próby.



Wszystkie wybuchy robią piorunujące wrażenie. Twórcy na potrzeby Split/Second opracowali specjalny algorytm równania budynków z ziemią. Może to być pierwsza gra, w której z przyjemnością będę oglądał powtórki z wyścigu. Model jazdy najbardziej przypomina ten znany z Flatout 2. Jednym słowem - arcade pełną gębą, a możliwość zniszczenia każdego pojazdu na milion sposobów, wyklucza użycie jakichkolwiek prawdziwych licencji. W tego typu produkcji jest to zresztą zupełnie niepotrzebne (szczególnie dla kieszeni producenta) i w pełni uzasadnione. Split/Second ma szansę znaleźć swoje miejsce na rynku. W mojej ocenie uplasuje się gdzieś pomiędzy Flatoutem 2 a Burnout Paradise. Wynika z tego, że jakość wykonania powinna zadowolić największych malkontentów.



Pytanie tylko, czy gra będzie na tyle atrakcyjna, by przyciągnąć na dłużej niż pięć wieczorów? Odpowiedź uzyskamy jak zawsze - dopiero po premierze.

Podsumowanie:
Gra zapowiada się bardzo dobrze, jednak tego typu tytułów na rynku nie brakuje, a czołówka jest mocna. Pomimo tego, Split/Second ma możliwości, by zamieszać na rynku. Tylko czy gra będzie na tyle wciągająca i rozbudowana ?
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Split/Second: Velocity (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmarciu001   @   18:31, 19.11.2009
prawie takie samo jak TimeCrash
0 kudosmarciu001   @   20:56, 07.06.2010
tak jak mówili w reklamie ,, Gdy skończą ci się bronie tor może za nie posłużyć '' zacieramy rączki zacieramy!!!! Szczęśliwy