Red Orchestra 2: Bohaterowie Stalingradu (PC)

ObserwujMam (43)Gram (6)Ukończone (4)Kupię (11)

GC '09: Red Orchestra: Heroes Of Stalingrad - pierwsze spojrzenie (PC)


bigboy177 @ 20:17 12.09.2009
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Jedną z ciekawszych prezentacji podczas minionych targów GamesCom była demonstacja gry Red Orchestra: Heroes of Stalingrad – kontynuacji Red Orchestra: Ostfront 41-45 studia Tripwire Interactive - ekipy, której początki to modyfikacja do słynnego Unreal Tournament.

Jedną z ciekawszych prezentacji podczas minionych targów GamesCom była demonstacja gry Red Orchestra: Heroes of Stalingrad – kontynuacji Red Orchestra: Ostfront 41-45 studia Tripwire Interactive - ekipy, której początki to modyfikacja do słynnego Unreal Tournament. To właśnie dzięki niej zdobyła ona główną nagrodę w konkursie zorganizowanym przez studio Epic Games – twórców silnika Unreal Engine – i mogła przygotować własną, pełnoprawną produkcję śmigającą na tymże właśnie silniku.

Red Orchestra: Ostfront 41-45 to wydana w 2006 roku sieciowa strzelanka, której akcja toczy się w czasie Drugiej Wojny Światowej. Zdecydowanie największą zaletą produktu było przywiązanie ogromnej uwagi do realizmu. Nie było mowy o króliczych skokach i zwycięstwach przez łut szczęścia. W tej grze faktycznie trzeba było coś umieć i ostro się napocić by zdobyć przewagę nad przeciwnikiem. Niestety tytuł nie zdobył tak dużej popularności, jak mógłby sobie tego życzyć producent. Gracze wytykali też wiele różnych niedociągnięć i głupich rozwiązań. Tripwire bardzo uważnie słuchało jednak swojej społeczności i dzięki temu kontynuacja jest bez wątpienia znaczącym krokiem do przodu. Mógłbym nawet pokusić się o stwierdzenie, że nowa Red Orchestra ma szansę sporo namieszać w rynku sieciowych FPSów. Nie ma jednak co przesadzać z entuzjazmem, wszak finalną jakość ocenimy dopiero po premierze gry. Ta, w tym momencie zapowiadana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku.



Prezentacja zaczęła się praktycznie natychmiast w samym środku akcji. Deweloper włączył jedną z map i począł opowiadać o nowych rozwiązaniach w grze. Od razu dało się zauważyć, że znacznym zmianom poddany został silnik graficzny projektu. Generuje bogatszą oprawę audio-wizualną, a całość uzupełnia model fizyki oparty na narzędziach zbudowanych przez firmę Havok. Dzięki nim broń ma odpowiedni ciężar, we właściwy sposób wpływa na nasze wirtualne ego, a każdy zlikwidowany oponent realistycznie pada na glebę. Niektóre elementy, jak choćby modele postaci wymagają jeszcze trochę pracy, są bowiem nieco kanciaste i mało naturalne. Jednakowoż, do premiery tytułu sądzę, że powinny one zostać dopracowane. Wszak pozostało jeszcze ponad pół roku.

Deweloper bardzo dużo uwagi zwrócił na zachowanie dostępnego w Heroes of Stalingrad uzbrojenia. Jednym z głównych zażaleń w stosunku do pierwowzoru był zbyt duży efekt tzw. odbijania broni. Chodzi mniej więcej o to, że po oddaniu strzału ciężko było ponownie wycelować gdyż lufa leciała za bardzo ku górze. Problem był szczególnie zauważalny w trakcie strzelania z pistoletów. Tym razem nie musimy się już o to obawiać. Odrzut jest znacznie bardziej realistyczny, a dzięki temu po wystrzale można o wiele szybciej ponownie wymierzyć broń we wroga.

Screeny z Red Orchestra 2: Bohaterowie Stalingradu (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKamillo18   @   09:08, 13.09.2009
Autor wspomnial ze w tej grze trzeba sie sporo bylo napocic by zdobyc przewage - to stalo sie powodem dlaczego tej gry nie nabylem. Wolalem smigac w UT 2k4 i rozwalac lub byc rozwalanym z FLAKa czy innej broni Uśmiech
0 kudosKawira   @   12:13, 14.09.2009
A ja czekam z niecierpliwością Dumny . Realistyczne FPSy mają ten pazur ;>