Zapowiedź gry Dark Void (PC)

„A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.”
Antoine de Saint-Exupéry
Mało kto pewnie słyszał o powstałym w 2004 roku studiu Airtight Games. Jednakże, już niedługo może stać się o nim całkiem głośno. Pierwsza ich poważna produkcja zbliża się wielkimi krokami. Dark Void to strzelanka TPP której akcja rozgrywa się w mrocznych, kosmicznych klimatach. Stajnia Airtight Games, choć z nazwy nieznana, składa się głównie z byłych programistów Microsoft Game Studios i FASA Studio, którzy byli odpowiedzialni m.in. za tytuł Crimson Skies: High Road to Revenge.
Każdy z nas zna Trójkąt Bermudzki, miejsce o bardzo złej sławie między Miami, Puerto Rico, a Bermudami. Od XVI wieku notowane są zaginięcia okrętów, samolotów, jachtów. Główny bohater gry - Will, nieszczęśliwie wskutek awarii samolotu jest zmuszony lądować w samym centrum tego ponurego miejsca. Odnajduje tam portal, który prowadzi go do innego wymiaru (no i jasne stało się co się stało z tymi 2000 tysiącami ludzi, którzy zaginęli w tamtej okolicy!). Tam gdzie ląduje, żyją dwie rasy. Pierwsza to The Watchers, stworzenia które dawno, dawno temu, korzystając ze swojej niezwykle zaawansowanej technologii przyleciały na planetę Ziemię i stworzyły rasę ludzi. Ludzie widząc ich zaczęli świętować i traktować jak Bogów. Dobrowolnie stając się ich niewolnikami. Działo się to jednak bardzo bardzo dawno temu (czyli jak w każdej bajce). Gatunek ludzki nieco ewoluował i pojawiły się pojedyncze jednostki o wiele większych możliwościach niż zwykli ludzie. Nazwali się The Adepts. Wspólnymi siłami stworzyli portal, dzięki któremu uwolnili ludzką rasę spod jarzma The Watchers. Portal ten niegdyś nosił nazwę Dark Void – stąd tytuł produkcji, w obecnych czasach nazywany jest Trójkątem Bermudzkim. The Watchers jednakże nie mają zamiaru dłużej siedzieć w więzieniu, chcą wrócić na ziemię i zniszczyć to, co sami stworzyli. Druga rasa żyjąca w miejscu gdzie trafił Will to The Survivors, czyli ludzie, którzy trafili do tego świata podobnie jak on, i udało się im przetrwać. Wśród nich, spotkamy między innymi Nicolasa Teslę, który na początku rozgrywki ofiaruje nam najcenniejszą rzecz w grze – plecak odrzutowy (jetpack). Wiadomym jest, że każdy z nas używając takiego urządzenia miałby smażeninę zamiast pośladków. Ale Will to przecież co innego. Zresztą, akcja gry toczy się w dalekiej przyszłości, w której kombinezony stały się krzykiem mody, a kto z nas może wiedzieć z jakiego tworzywa zostały zrobione? Główny bohater przypomina na nich Haydena z Dark Sector, natomiast wygląd przeciwników jest podobny do Gethy z Mass Effect. Ów jetpack jest jedną z najważniejszych części naszego wyposażenia. Zadaniem Willa jest ucieczka z ponurego miejsca, do którego trafił. Przy okazji ratując ludzkość przed śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Rozgrywka oparta jest głównie na strzelaniu, choć nie zabraknie modnego ostatnio, a znanego na przykład z Gears of War, systemu skradania się. Nasz bohater, będzie mógł skakać z półki skalnej na półkę, dolatywać z pomocą swojego jetpacka, jeśli odległość między nimi będzie za duża, a nawet, trzymając się jedną ręką, pociągnąć za nogę przeciwnika i zrzucić go w ciemną czeluść. W Dark Void nie zabraknie także np. wychylania się czy wystawiania pukawki na krawędź półki skalnej i strzelania na oślep. Przyjdzie nam uprowadzić nawet statek UFO. Brzmi zachęcająco prawda? System rozgrywki zapowiada się dynamicznie, emocji nie powinno nam zabraknąć.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler