The Elder Scrolls IV: Oblivion (PC)

ObserwujMam (683)Gram (279)Ukończone (227)Kupię (47)

Zapowiedź gry The Elder Scrolls IV: Oblivion (PC)


bigboy177 @ 00:00 07.07.2005
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Cały świat zamarł w bezruchu, gdy Bethesda Softworks pokazała pierwszy trailer prezentujący grę The Elder Scrolls IV: Oblivion. Wspaniała grafika, animacja jak poezja oraz niesamowite przywiązanie do szczegółów, wszystko to znalazło się w krótkim filmiku, zaostrzającym apetyt na grę.

Cały świat zamarł w bezruchu, gdy Bethesda Softworks pokazała pierwszy trailer prezentujący grę The Elder Scrolls IV: Oblivion. Wspaniała grafika, animacja jak poezja oraz niesamowite przywiązanie do szczegółów, wszystko to znalazło się w krótkim filmiku, zaostrzającym apetyt na grę. Dla wielu osób (włączając mnie) niestety krótki trailer to za mało… dlatego postanowiłem zebrać możliwie jak najwięcej informacji o grze i skleić je w jedną sensowną całość.



Fabuła Oblivion przenosi nas w czasy, w których król zostaje zabity przez płatnych morderców. Po jego śmierci w kraju panuje niewyobrażalny chaos. Wygląda to tak, jakby zostały otwarte bramy piekieł. I tak prawdę mówiąc… bramy zostały otwarte, lecz w Tamriel piekło nie nazywa się piekłem, lecz Oblivion. Główna prowincja Tamriel – Cyrodiil potrzebuje bohatera. I tutaj wkraczasz właśnie Ty, drogi graczu. Twoim zadaniem będzie znalezienie następcy tronu, który uchroni krainę przed całkowitą zagładą.

Podobnie jak w pozostałych częściach gry rozpoczniesz w więziennej celi, jako bezimienny więzień. Po otworzeniu oczu ujrzysz jak elitarne jednostki króla o nazwie „Blades” próbują zabezpieczyć jego ucieczkę z zamku. Biegnąc w stronę twojej celi krzyczą byś usunął się z drogi, gdyż w jej tyle znajduje się tajny tunel prowadzący na zewnątrz zamku. Ty oczywiście korzystając z okazji, postanawiasz nim czmychnąć. W kilka chwil po udanej ucieczce, król zostaje zamordowany. Według autorów pierwszy poziom w grze będzie bardzo ważny, ponieważ gracz zdecyduje o sposobie w jaki będzie grał i pchnie w ruch koło przeznaczenia.

Już od pierwszych momentów zetknięcia się z grą stanie się jasnym, że roztaczający się przed nami świat jest ogromny… Podczas naszych podróży spotkamy około 1.000 różnych postaci żyjących w świecie Tamriel. Przemierzymy dziesiątki kilometrów kwadratowych wędrując po tajemniczych lasach, morderczych pustkowiach, miastach pełnych ludzi, mrocznych lochach i różnych innych miejscach. Każde będzie wyjątkowe, i przyprawi nas o zawrót głowy.

Aby nie zgubić się w tak przepastnej krainie do dyspozycji mamy kompas. W porównaniu z tym, którego używaliśmy w Morrowind, został on trochę usprawniony, gdyż nawet z jego użyciem bardzo łatwo było się zgubić. Tym razem na kompasie, nie będzie wskazany tylko kierunek północny, zobaczymy na nim także zaznaczone najważniejsze dla gracza miejsca. Dodatkowo przy przemieszczaniu pomoże nam możliwość teleportowania się w znane rejony krainy, bez potrzeby używania specjalnych zaklęć lub skroli.

Włócząc się tak z jednego miasta do drugiego, gracz zdecyduje czym chce się zajmować. Podobnie jak w poprzednich częściach, tak i w Oblivion nie jesteśmy do niczego zmuszani. Jeśli będziesz miał ochotę ukończyć grę podążając przez cały czas ścieżką wyznaczoną przez scenariusz… nic Ci w tym nie przeszkodzi (może tylko kilka biegających tu i ówdzie kreaturek). Gdy postanowisz zostać najsławniejszym w krainie rabusiem, proszę bardzo… ganiaj za ludzi i kradnij ich kosztowności, a po woli osiągniesz swój cel. Zawsze chciałeś mieć furę kasy, i być najbogatszym i najbardziej wpływowym człowiekiem świata…? W Oblivion bez problemu to osiągniesz. W grze zrobisz dosłownie wszystko na co najdzie Cię ochota.



Jak wspomniałem na początku z powodu braku króla do pięknej i pełnej harmonii krainy zaczynają wpełzać różnej wielkości i postury plugastwa. Aby nie zginąć po napotkaniu pierwszego lepszego demona, nasz śmiałek będzie potrafił się bronić. Aby stawić czoła zagrożeniu użyjemy różnych metalowych i niemetalowych przedmiotów. Jednym z bardziej popularnych będzie oczywiście miecz. Gdy ujrzymy, że w naszą stronę zaczyna zmierzać jakieś dziwadło z niezbyt przyjemnym wyrazem twarzy, zamachniemy się mieczem i pozbawimy kolesia głupawego uśmiechu już na zawsze. Animacja wyprowadzanych ciosów została znacznie poprawiona w porównaniu do Morrowind’a, w którym uderzenia wyglądały jak krótkie powtarzające się machnięcia bronią, trzymaną przez jakiegoś znerwicowanego rycerza. Tym razem wszystko będzie płynne, a wachlarz uderzeń znacznie się rozrósł.

Screeny z The Elder Scrolls IV: Oblivion (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?