Overlord II (PC)

ObserwujMam (144)Gram (63)Ukończone (35)Kupię (20)

Zapowiedź gry Overlord II (PC)


qbeer @ 20:40 26.05.2009
Kuba "qbeer" Urbańczyk

Ostatnim wielkim tytułem w którym miałem możliwość wcielić się tylko i wyłącznie w bohaterów spod ciemnej gwiazdy, był Dungeon Keeper. Tym bardziej się cieszę, że już pod koniec czerwca będę mógł siać zło i totalną destrukcje w Overlord 2.

Ostatnim wielkim tytułem w którym miałem możliwość wcielić się tylko i wyłącznie w bohaterów spod ciemnej gwiazdy, był Dungeon Keeper. Tym bardziej się cieszę, że już pod koniec czerwca będę mógł siać zło i totalną destrukcje w Overlord 2. Fabuła w grze zaczyna się w momencie, gdzie kończył się dodatek do części pierwszej. Pomimo tego, gra stanowi zupełnie odrębny produkt i do pełni szczęścia nie jest konieczne ukończenie jedynki.



Mimo to, historia raz po raz będzie puszczała oczko do fanów pierwowzoru, dlatego też warto zapoznać się z nim jeszcze przed czerwcową premierą. Jeśli chodzi o sam gameplay, to ciężko znaleźć jakieś duże, rewolucyjne zmiany i nowości. Wszystko wygląda bardzo standardowo, by nie powiedzieć wręcz szablonowo. Gracz na początku stworzy swoją niecną postać i zaczynie rozgrywkę jako słaby pomagier niższej klasy demona, aby poprzez wykonywanie zadań w baśniowej scenerii, rozwijać się i awansować, co w konsekwencji pozwoli stać się wielkim księciem ciemności. Może nie brzmi to jakoś niesamowicie zachęcająco, jednak ktoś kto miał styczność z Overlord wie, ile taki typ zabawy pozwala dostarczyć radości i satysfakcji. Postać będziemy rozwijać na kilka sposobów: można zostać mistrzem w posługiwaniu się toporem i innymi nie mniej śmiercionośnymi broniami białymi, wykazać umiejętności walki na odległość - łuki oraz kusze. Najciekawiej i najbardziej alternatywnie zarazem, zapowiada się osiągnięcie perfekcji w przyzywaniu sługusów ciemności. Możliwość posiadania całej armii coraz to potężniejszych poddanych jest przynajmniej dla mnie nie do odparcia i już teraz wiem, w jaki sposób poprowadzę swoją grę (przynajmniej za pierwszym razem).



Przekrój istot, które będzie można wezwać do broni jest naprawdę imponująca. Najsłabsze to doskonale znane z Overlord chochliki, które jednak jako jedyne będą mogły wyręczyć postać gracza w rozbrajaniu pułapek. Następnie gracz będzie mógł wezwać hordę wilków, których największym atutem jest szybkość i atak zespołowy. Po nich przyjdzie pora na monstrualne trolle, które nie są niestety specjalnie szybkie i inteligentne, jednak wszelkie braki nadrabiają siłą uderzenia i możliwością walki z kilkoma przeciwnikami jednocześnie. Zupełną nowością będzie możliwość podróżowania na grzbietach wymyślnych stworów, takich jak np. ogromne pająki, co znacznie przyspieszy eksplorację całkiem dużego skądinąd świata. Twórcy zapowiadają, że w trakcie gry będzie można korzystać z różnych dział i katapult, które umożliwią zniszczenie umocnień twierdzy wrogiego księcia. Z kolei po przejęciu takiej posiadłości będzie można ją stylowo wyremontować, na wzór pokoju fana mrocznej, gotyckiej muzyki. Co ciekawe, postać bohatera ze względu na swoje gabaryty nie wszędzie będzie mogła się dostać. W takim wypadku z pomocą przybędzie chochlik, który potrafi wcisnąć się w niemal wszystkie - na pierwszy rzut oka, nieosiągalne miejsca.



O ile w pierwszej części gracz na każdym kroku wybierał między dobrem, a złem, to tym razem wybór będzie ograniczał się do zła i….. zła totalnego. Napotkanych podczas wędrówki twierdz i osad nie będzie dało się wyzwolić, a jedynie zniszczyć bądź zniewolić, co spowoduje stały dopływ gotówki. Trzeba również zwrócić uwagę na dużo większe zróżnicowanie terenów. Podczas przygody gracz odwiedzi między innymi lodowe miasto Norberg. Nie zabraknie rzecz jasna baśniowych zielonych krain, które po przejściu naszego złego herosa zamienią się w piekielne zgliszcza. Niestety twórcy powielają jedną z największych bolączek pierwszej części, czyli brak jakiejkolwiek swobody w odkrywaniu krainy. W czasach wielkiego i rozbudowanego Kings Bounty to wręcz nie wypada. Tym co z pewnością poprawi odbiór gry, będzie wszędobylski wisielczy czarny humor, który swoją oryginalnością powala większość dzisiejszych super poważnych gier. Overlord kojarzył mi się zawsze trochę z Fable, jednak pokonuje je na całej linii jeśli chodzi o fabułę oraz o to przymrużone oczko, które puszcza do gracza. W filmach z wersji beta, które było mi dane obejrzeć, wciąż widać wiele niedociągnięć. Na pierwszy plan wychodzi nieudolna praca kamery, która wprowadza ogromny chaos do rozgrywki.



Wiadomo, że gra jest multiplatformowa, więc twórcy z pewnością popracują jeszcze nad udoskonaleniem mało intuicyjnego sterowania. Podsumowując, jeżeli twórcy uporają się z błędami technicznymi, to dla fanów pierwowzoru szykuje się prawdziwa gratka. Pewne jest też to, że przeciwnicy części pierwszej nie mają w Overlord 2 za bardzo czego szukać.

Podsumowanie:
Overlord 2 to przykład typowego sequela, w najgorszym tego słowa ujęciu. Nie będzie źle, ale brak innowacji i wady techniczne - jeżeli nie zostaną poprawione, odbiją się czkawką na tej marce.
Zapowiada się dobrze!

Screeny z Overlord II (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):