Neverwinter Nights 2: Gniew Zehira (PC)

ObserwujMam (56)Gram (16)Ukończone (14)Kupię (11)

Neverwinter Nights 2: Storm of Zehir (PC)


Raaistlin @ 00:00 19.11.2008
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

Neverwinter Nights 2: Storm of Zehir przeniesie nas kilka lat wstecz. Nie stanie się tak jednak za sprawą przestarzałej grafiki, a klimatu, jaki mieliśmy okazję poczuć w pierwszych produkcjach Black Isle.

Neverwinter Nights 2: Storm of Zehir przeniesie nas kilka lat wstecz. Nie stanie się tak jednak za sprawą przestarzałej grafiki, a klimatu, jaki mieliśmy okazję poczuć w pierwszych produkcjach Black Isle. Mowa tu oczywiście o Icewind Dale i Baldur’s Gate, z których pełnymi garściami czerpie nowa pozycja Obsidian Entertainment. Sprawdzone rozwiązania sprawią, że rozgrywka stanie się ciekawsza, a radość płynąca z gry będzie jeszcze większa.

Opowieść przedstawiona w najnowszym dodatku do NWN2 rozpocznie się niedługo po wojnie z Królem Cieni. Obeznani w temacie zapewne już zauważyli, iż Storm of Zehir nie stanowi kontynuacji pierwszego rozszerzenia zatytułowanego Maska Zdrajcy. Historia tu zawarta, będzie zatem alternatywą, nie łączącą się z poprzednią częścią. Wiadomość dobra dla tych, którzy do tej pory nie zaznajomili się z pierwszym dodatkiem, a chcieliby bez większych niedomówień rozkoszować się fabułą zapowiadanej gry.



Po wojnie ludność zabrała się za odnawianie gospodarki, która dość mocno podupadła w czasie niepokoju. Powstały wielkie konsorcja kupieckie, a gildie zaczęły rywalizować między sobą o wpływy na Wybrzeżu Mieczy. Jedni zaczęli handlować, drudzy napadać na słabo chronione konwoje. Problem ekonomiczny przyniósł świeże kłopoty, do których dołączyć można także nową frakcję – zmiennokształtnych Yuan-Ti. Pamiętacie Żelazny Tron z wcześniej wspomnianego Baldur’s Gate’a? Tu ich rolę odegrają jaszczury. Słowem knują coś niedobrego, dodatkowo związanego z obecnym kryzysem.

W tym wszystkim będzie musiał odnaleźć się gracz. Dane mu będzie skosztować handlu. Wykorzystując różnice cen i popyt na poszczególne towary zarobi trochę grosza. Oczywiście nie wszyscy muszą posiadać żyłkę do interesów, a dla tych bardziej awanturniczych osobników przewidziano inne możliwości wzbogacenia się. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby napaść na karawanę, a następnie sprzedać łupy w najbliższym mieście. Proste i skutecznie, lecz może przysporzyć kłopotów w postaci poszukujących zemsty gildii kupieckich.



Zanim jednak wyruszymy w świat, warto poświęcić chwilkę na okno tworzenia postaci. Tu uwidacznia się wyraźny powrót do korzeni. Zamiast jednej postaci wykreować można, a nawet trzeba, aż cztery. Klasyka RPG (z Icewind Dale na czele) kłania się nisko. Duży nacisk postawiono na dobre wyważenie drużyny. Beż uzupełniających się klas daleko nie zajdziemy. Oczywiście dla leniwych przygotowano kilka gotowych charakterów. Jednak prawdziwy fan RPG na pewno nie odpuści tak ważnego momentu, jakim jest tworzenie postaci. Możliwe jest zaimportowanie postaci z poprzednich części, jednak takowy zabieg mija się zupełnie z celem. Bohaterowie o wysokim poziomie mogą jedynie popsuć zabawę. Rozgrywka stanie się łatwiejsza, a gracz poczuje znużenie. Podczas przygody do naszej wesołej kompanii dodatkowo dołączą dwie napotkane postacie niezależne. Pierwszy wolny slot będzie dostępny od samego początku, drugi otrzymamy po zdobyciu odpowiedniej umiejętności na 6 poziomie. Niemożność wymienienia własnych herosów na spotykane NPC ogranicza trochę grę. Ileż to klimatu wprowadzały rozmaite interakcje między członkami drużyny. Każdy miał coś do powiedzenia, z kimś się nie zgadzał, a z innym chciał się związać. Twórcy mogli zrobić większy ukłon w stronę starszych produkcji, dając nam takową interakcję. Zamiast tego wprowadzono innowację w systemie prowadzenia rozmowy. Możliwe będzie przełączanie członków drużyny podczas konwersacji, co da nam nowe opcje dialogowe. Takie rozwiązanie sprawi, że niektóre umiejętności związane z retoryką nabiorą na znaczeniu. Warto je zatem uwzględnić przy tworzeniu podopiecznych. Wymienienie postaci podczas rozgrywki na inną, znajdującą się na dysku twardym, nie będzie niczym dziwnym. Zupełnie jak miało to miejsce w wielokrotnie wspominanym przeze mnie Icewind Dale. Maksymalny poziom doświadczenia pozostał niezmieniony. Nadal nie może on przekroczyć bariery trzydziestki, co ma swoje wytłumaczenie w charakterze rozgrywki. „Pakowanie” w jedną postać będzie nieopłacalne. Na znaczeniu zyska natomiast cała drużyna. Tylko odpowiednie zarządzanie i równomierne rozwijanie poszczególnych członków sprawi, że gra stanie się łatwiejsza.

Screeny z Neverwinter Nights 2: Gniew Zehira (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?