Tiberium (PC)

ObserwujMam (0)Gram (2)Ukończone (0)Kupię (2)

Zapowiedź gry Tiberium (PC)


qbeer @ 00:00 15.06.2008
Kuba "qbeer" Urbańczyk

Command & Conquer wszystkim kojarzy się przede wszystkim z jednym z najbardziej grywalnych rts’ów w historii. Może nie każdy pamięta, że twórcy próbowali kiedyś przenieść akcję gry do konwencji FPS.

Command & Conquer wszystkim kojarzy się przede wszystkim z jednym z najbardziej grywalnych rts’ów w historii. Może nie każdy pamięta, że twórcy próbowali kiedyś przenieść akcję gry do konwencji FPS. Próba ta nazywała się Renegade i była na tyle nieudana, że pomysły tworzenia kolejnych części strzelaniny w oparciu o strategie czasu rzeczywistego, porzucono już po wydaniu pierwszej gry. Historia jednak zatoczyła koło i po udanej ostatniej części Tiberium Wars, twórcy znowu podejmują trud stworzenia gry akcji. Tym razem cały projekt zwie się Tiberium. Fabuła będzie mocno związana z tym co już znamy. Akcja zostanie umiejscowiona 11 lat po wydarzeniach znanych z Command & Conquer 3: Tiberium Wars. Motywem przewodnim rozgrywki będzie odwieczny konflikt pomiędzy mrocznym bractwem NOD, a GDI. Gracz wcieli się, czy tego chce czy nie, w postać Ricardo Vegi. Chłop to doświadczony przez wojnę nie mniej niż sam John Rambo.



Główny bohater jest weteranem GDI, a zasłynął ze skutecznego eliminowania Scrinów, w trakcie III wojny o Tiberium. Po tych jakże traumatycznych przeżyciach, Vega odszedł z armii i zamieszkał w żółtej strefie. Jest to miejsce, gdzie skażenie tiberium występuje na małym poziomie i można tam żyć we względnym spokoju. Niestety spokój Ricardo Vegi właśnie dobiegł końca. Dostał on wezwanie od generała McNeila, którego fani serii kojarzyć będą z Tiberium Sun. Vega ma przybyć do Tower Omega, bowiem doszło tam do tragedii. Jedna z baz Scrinów znowu jest aktywna, a patrol który miał sprawdzić dlaczego baza zaczęła na nowo funkcjonować, zaginął bez śladu. Zadaniem dzielnego Ricarda jest zbadać całą sprawę, a jak wiadomo jest to dopiero wstęp do głównej historii, którą mają cechować liczne zwroty akcji i zawiła intryga. W Tiberium fani serii mają poznać prawdziwe powody powstania konfliktu pomiędzy bractwem NOD, a skutecznie pacyfikującym je do tej pory GDI. Wiele brudnych spraw, które zostaną wyciągnięte na światło dzienne, ma zmienić klarowny podział na dobrych i złych. Ricardo Vega będzie dysponował sprzętem pozwalającym mu na wezwanie posiłków w postaci żołnierzy, nalotów bombowych i napalmowych, a także ciężkiej artylerii.



Co więcej, w niektórych misjach Vega będzie wskazywał miejsce uderzenia dla działa jonowego. Jako samotny komandos wyposażony zostanie w kombinezon najnowszej generacji. Ochroni go on nawet przed skomasowanym ostrzałem wroga. Innym przydatnym przedmiotem w asortymencie naszej jednoosobowej armii będzie plecak odrzutowy, który pozwoli na wykonywanie nienaturalnie dalekich skoków. Twórcy dużo mówią o wykorzystywaniu otoczenia jako zasłony przed ostrzałem. Widać tu niemałą inspirację z Gears Of War. W moim przekonaniu czerpanie z takich wzorców może wyjść Tiberium tylko na dobre. Bardzo okazale zapowiadają się misje, w których Vega będzie dowodził armią kilkunastu tytanów. Demolka gwarantowana. Ricardo jako dowódca będzie uczył się na własnych błędach. Jeśli źle oceni sytuację i wezwie nieprzydatne w danym momencie jednostki, te najpewniej zostaną szybko starte w pył, a gracz będzie zmuszony wczytać zapisany (przezornie) stan gry. Produkcja nie będzie pustą strzelanką, ponieważ twórcy położyli ogromny nacisk na część taktyczną.



Oczywiście z lotu ptaka łatwiej dowodzić niż z pola bitwy, jednakże satysfakcja jaką gracz będzie czerpał ze zwycięskich potyczek ma być, wedle zapowiedzi, ogromna i nieporównywalnie większa niż w konkurencyjnych tytułach. O przeciwnikach wiadomo niewiele. Tajemnicą jest również rola bractwa NOD w całej rozgrywce. Są to celowe zabiegi mające zainteresować potencjalnego gracza niebanalną, jak na taktycznego shootera, fabułą. Gra powstaje na ulepszonym silniku Unreal Engine 3, co praktycznie gwarantuje wysoką jakość grafiki. Wybuchy prezentują się bardzo okazale. Nic nie można zarzucić modelom postaci. Jeśli miałbym mieć jakieś zastrzeżenia to z pewnością najmniej ciekawie wygląda rasa Scrinów. Zdecydowanie już od czasów Tiberian Wars nie przypadła mi do gustu wizja projektantów. Rozgrywka będzie się toczyć w kosmicznych bazach, futurystycznych bunkrach, ale także w ruinach miast. Za efekty specjalne odpowiada prawdziwy fachowiec, Steve Burg. Dla tych, którym to nazwisko niewiele mówi, wystarczy przytoczyć tytuły filmów przy tworzeniu których brał udział. Są to Matrix, Terminator 2 a także Głębia. Wysoka jakość powinna być gwarantowana. Za muzykę z kolei odpowiedzialny będzie twórca klimatycznych dźwięków z Medal Of Honor, Erik Kraber. Twórcy bardzo mocno stawiają na dźwięk, tworząc go w technologii Surround. Mocną stroną gry ma być również tryb Muliplayer. Wiadomo, że gracz będzie miał do wyboru żołnierzy z bractwa NOD oraz komandosów GDI.



Tiberium ma być takim futurystycznym Counter- Strike. Jak widać, najnowsze dzieło ze stajni EA jest zdecydowanie poważniejszym projektem, niż swego czasu Renegade. Twórcy mocno przykładają się by rozwinąć maksymalnie uniwersum Command & Conquer. Wiadomo również, że przez prawie rok pracę nad grą toczyły się koncepcyjnie, czyli na papierze. Szkice, mapy, jak również gra planszowa obrazująca zasady rozgrywania poszczególnych misji z pewnością przełożą się na dopracowany i warty uwagi tytuł.

Podsumowanie:
Uniwersum Command & Conquer zaczyna się rozrastać. Twórcy upatrują w ciekawej historii szansę, na zawojowanie rynku taktycznych shooterów nową grą. Projekt jest zdecydowanie bardziej dojrzały i poważny niż miało to miejsce w przypadku słabiutkiego i zapomnianego Renegade. Jeśli wszystkie obietnice zostaną dotrzymane- HIT MUROWANY
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Tiberium (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?