Legend: Hand of God (PC)

ObserwujMam (217)Gram (50)Ukończone (29)Kupię (14)

Legend: Hand of God Beta Test (PC)


Janek_wad & Ogidogi @ 00:00 28.02.2008

Postapokaliptyczna przyszłość, Ziemia zasnuta dymem, skażone promieniowaniem radioaktywnym powietrze . .

Postapokaliptyczna przyszłość, Ziemia zasnuta dymem, skażone promieniowaniem radioaktywnym powietrze ... świat pogrążony w chaosie. A do tego wszystkiego biegające sobie tu i ówdzie mutanty. Taką wizję upadku cywilizacji zaserwowali nam panowie z Master Creating, w wydanym przed trzema laty Restricted Area. Grze, co by nie powiedzieć, dosyć mocno przeciętnej. Widać futurystyczne klimaty nie przysłużyły się zbytnio niemieckim programistom, toteż Ci postanowili nieco zmienić epokę. W najnowszej produkcji naszych zachodnich sąsiadów – Legend: Hand of God, przeniesiemy się w czasy magów, rycerzy w lśniących zbrojach i bezwstydnych dziewoi. Skąd my to już znamy ? Achhh ... tak, no jasne, słynny Biały Wilk, nieustraszony wiedźmiński wojownik, rębajło jakich mało. Nie będziemy się zagłębiać w to, co, gdzie i jak rąbał, lecz fakt faktów przygody Geralta z Rivii okazały się być produktem na tyle dobrym, że praktycznie wszystkie obecnie tworzone gry, wypadają przy nim blado. Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że Techland – po wydaniu bądź co bądź bardzo dobrego Lokiego – pracuje nad lokalizacją kolejnego RPG, zaczęliśmy się zastanawiać, czy nowa produkcja Master Creating pod względem grywalności dorówna światowej elicie, z Witcherem na czele.



Dawno, dawno temu ludy starego świata zasiedliły dziewiczą niegdyś krainę Aris. Dzikie klany orków, elfy, krasnoludy i ludzie – z tego nie mogło wyniknąć nic dobrego. Ci pierwsi, jak to zwykle w grach tego typu bywa, postanowili pozbyć się sąsiadów. By skutecznie bronić się przed atakami krwiożerczych potworów, Elfy i Krasnoludy, pomimo wzajemnej niechęci obu ras do siebie, zawarły przymierze. Przywódca ludzi lasu obmyślił fenomenalny plan uwolnienia krainy od brudnych najeźdźców. Jak pomyślał tak też zrobił, szkoda tylko, że nie przewidział, iż otwarty portal chaosu stanowi dla świata zdecydowanie większe zagrożenie niż plątający się wokoło Orkowie. Uwolnione demony przegnały co prawda agresorów, lecz przy okazji rozprawiły się również zresztą ludów zamieszkujących Aris. Sam elfi wódz Kaskaras przyłączył się do armii chaosu, która niechybnie osiągnęła by swój cel, gdyby nie „słabi” i „bezmyślni” ludzie. Pod dowództwem dzielnego Targona, zjednoczone siły krainy zdołały odeprzeć atak, a najodważniejsza grupa wojowników wyruszyła w wędrówkę do świata chaosu, by pokonać wielkiego i złego Lorda Demonów oraz zamknąć portal. Z pomocą najznakomitszych Elfickich magów oraz Krasnoludzkich runicznych kapłanów, zapalono święty płomień, który niszczył wszelkie wydostające się na powierzchnię demony. Niestety, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, znalazł się ktoś kto ogień zgasił i do świata wtargnęły zastępy złej armii. Wszyscy członkowie zakonu strzegącego płomienia zostali wybici w pień. Ostał się tylko biedny, młody nowicjusz, na którego barkach spoczywa teraz obowiązek uwolnienia krainy od zła. Może tego dokonać tylko i wyłącznie poprzez odnalezienie starożytnego artefaktu – Ręki Boga. Takim oto sposobem wyruszamy w pełną niebezpieczeństw przygodę.



No to co ? Do dzieła. Pełni nadziei odpaliliśmy betę, która, o zgrozo, powitała nas pokazem slajdów. Dopiero drastyczne zmniejszenie detali, odhaczenie kilku ptaszków i zmiana rozdzielczości – na niższą, a jakże – pozwoliły na w miarę płynną rozgrywkę. Panowie z Techlandu obiecali co prawda, że do czasu premiery kod zostanie zoptymalizowany i gra pozwoli na w miarę płynną rozgrywkę, również na tych średnich maszynach. Na chwilę obecna bowiem wygląda to tak, że sprzęt spokojnie ciągnący Wiedźka na maksymalnych ustawieniach, ledwo co daje radę z minimalnym „konfigiem” Legend: Hand of God. Podobno jest kłopot z obsługą kart Nvidii. Potwierdzamy, a że nie posiadamy maszyny wyposażonej w sprzęt od Ati – na którym to podobno gra hula aż miło – nie mieliśmy technicznej możliwości przetestowania płynności działania programu na alternatywnej platformie graficznej.

Screeny z Legend: Hand of God (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKonrad88r   @   19:40, 01.06.2009
Gra "Legend: Hend of God" to typowy hack and slash, co prawda ma ładną grafikę ale mi się nie podoba ma za mało ciekawe zadania.
0 kudosjustin1996   @   22:36, 28.11.2009
To prawda że niektóre zadania są nudne ale można tak mówić o części zadań pobocznych a sam wątek fabularny naprawdę może wciągnąć fanów tego gatunku.