Poważny SAMiec powraca na ekrany komputerów… Oczywiście podczas gdy panowie z CroTeam przygotowywali dla niego nowe przygody, Sam pojechał do sanatorium, zrobił sobie facelifting i operacje powiększenia bius… ehmm… bicepsów… Odświeżony i pełen energii gotowy jest na podjęcie się każdego zadania!



Serious Sam 2 rusza w miejscu, w którym skończył się dodatek do pierwszej części. Po skopaniu dupska złemu Mentalowi, Sam oglądnął się za zgrabną marsjanką, przechodzącą kilka drzew dalej; w tym czasie złoczyńca uciekł w kosmos. Nie pozostaje więc nic innego jak ruszyć za nim w pogoń ponieważ koleś jest raczej nieobliczalny, a my nie chcemy kolejnej między galaktycznej wojny… Mental bardzo dobrze zna wszechświat i postanawia czmychnąć przed naszym twardzielem na najdalsze znane planety. Podczas ganiania za bandytą zwiedzimy 7 światów, a każdy z nich będzie znacząco różnił się od poprzedniego. Dla przykładu: pierwsza planeta to Hong-Kong, a przynajmniej jak sobie go wyobrażają autorzy za kilkadziesiąt lat, kiedy już zostanie opanowany przez ufoków. Drugie miejsce, w którym się znajdziemy, to planeta gigantów, na której źdźbło trawy jest wielkości dębu. Jeśli myślicie, że te dwa miejsca są dziwne, to co powiecie na planetę wyznawców Elvisa, lub w pełni przykryta płynną lawą ?! Oj, Sam, sam ( :) )zwiedzi najróżniejsze i najdziwniejsze miejsca w galaktyce.

Skoro jesteśmy już przy rzeczach dziwacznych, warto wspomnieć o mieszkańcach każdego zwiedzonego świata. Otóż, wszystkie planety zamieszkane są przez hordy różnokolorowych mutantów. Wśród nich natrafimy na starych kumpli z poprzednich części oraz zmierzymy się z zupełnie nowymi pokrakami. Atakować będą nas szkielety, klauni, nosorożce zarażone chorobą wściekłych krów, czarownice na miotłach i ulubieńcy wszystkich, czyli kolesie kamikadze, którzy wybuchają po zbliżeniu się na odpowiednią odległość. W poprzednich częściach były to bezgłowe ciała biegnące w stronę gracza, tym razem ich makówki to dymiące bomby z narysowanymi na ich powierzchni dziwnymi wyrazami twarzy.

Aby przetrwać w tak nieprzyjaznym środowisku Sam posłuży się wieloma metodami perswazji. Kilka z elementów jego uzbrojenia znamy z poprzedniej części, a z nowymi zapoznamy się bardzo szybko, gdyż od tego będzie zależeć nasze przeżycie. Arsenał składa się z broni konwencjonalnych takich jak shotgun, wyrzutnia rakiet, uzi lub pistolet; oraz tych mniej typowych, do których zaliczyć można zieloną papugę, która zamiast obróżki ma do szyi przywiązaną bombę; wyrzutnię pił tarczowych, która po ułożeniu pionowo może służyć jako broń do walki wręcz; oraz miotacz kul armatnich wyposażony w migający i wydający dźwięki wskaźnik informujący o gotowości do wystrzału.



CroTeam pragnąc iść z duchem czasu postanowiło nauczyć Sama prowadzić kilka pojazdów. Kierując się zasadą, że im dziwniej tym lepiej autorzy zaskakują po raz kolejny! Pomimo tego, że większość maszyn to zwykłe dżipy lub działka, znaleźć można kilka bardzo dziwnych samobieżnych ustrojstw. Pierwsze z nich to poduszkowiec. Ktoś pomyśli… poduszkowiec, a cóż w tym dziwnego nie raz widziałem w telewizji lub na żywo… No to ja się pytam… czy ktokolwiek widział poduszkowiec, któremu z boków wyłaniają się ostre jak brzytwa ostrza służące do robienia sałatki z wszystkiego co się zbliży…?! No właśnie tak myślałem! Jeśli myślicie, że tylko na tyle stać reżyserów nowych przygód Sama to pomyślcie jeszcze raz… Oprócz opisanego powyżej poduszkowca, jeśli nam się poszczęści, znajdziemy najeżoną kolcami kulę. Przy jej pomocy przerobimy stawiających opór mutantów na ser szwajcarski.