Total War – tłumacząc na język polski oznacza wojnę totalną, która rozpoczęła się wraz z nadejściem nowego milenium- czyli w roku 2000. To właśnie wtedy, światu ukazała się pierwsza z cyklu produkcja studia Creative Assembly, zatytułowana Shogun: Total War. Tytuł ten stawiał przed nami zadanie, doprowadzenia XVI wiecznej Japonii- będącej u schyłku istnienia, do zwiększenia swoich wpływów na arenie międzynarodowej oraz wykreowania potężnego państwa. Gra odniosła spory sukces jak na tamte czasy, a po niespełna roku doczekała się dwóch rozszerzeń. Gdy zakończyła się era Shoguna do stawki przyłączyła się pierwsza odsłona Medievala, której nadano tytuł nie inny jak Medieval: Total War. W tym przypadku panowie z Creative Assembly również obdarzyli grę dodatkiem, jednak średniowiecze na pewien czas musiało ustąpić rozgłosu kolejnemu potomkowi z serii- Rome: Total War oraz jej dwóm dodatkom. Jednak już dwa lata od debiutu Rome, powróciło średniowiecze i zdaniem wielu, jak dotąd najlepsza część z całej serii zatytułowana Medieval II: Total War. Gra oferowała rozgrywkę 21 najpotężniejszymi nacjami, w tym Anglią, Francją czy nawet Polską, natomiast jej fabuła obejmowała okres lat od 1080 do 1530. Po ukończeniu gry, wielu graczom- w tym mnie samemu- nasuwało się pytanie co dalej czeka serie Total War ? Czy to już koniec ?



Na całe szczęście, naprzeciw wszelkim obawom graczy wychodzi wydawca serii, firma SEGA, która zapowiada kolejną produkcję, będącą dodatkiem do wydanego stosunkowo niedawno Medieval II: Total War. Zapomnijmy o tym co było, skupmy się na tym co będzie, gdyż nadchodzi oficjalne rozszerzenie zatytułowane Medieval II: Total War Królestwa. Twórcy z Creative Assembly pracujący nad add-onem, szykują iście piekielną zabawę. Pierwsza ważna kwestia to ilość nowych kampanii, których otrzymamy aż 4 oraz 20 bitew dla pojedynczego gracza. Pojawi się 13 grywalnych frakcji oraz ponad 150 jednostek, które w pocie czoła pod naszymi rozkazami zniszczą wszystko, co spotkają na swej drodze. Istotny jest fakt, że w grze pojawią się prawdziwie historyczne postacie, które nie odstąpią ani na krok swoich poddanych, a podjęte przez nich decyzje, zaważą o losach bitew. Ów bohaterowie cechować się mają wyjątkowymi zdolnościami w każdej sytuacji, od dowodzenia przez walkę, aż po oblężenie. I tak pokierujemy potężnymi armiami pod wodzą Ryszarda Lwie Serce, czy Saladyna. Ale to nie koniec nowości, gdyż zmiany ulegną także na szczeblu obronnym, a warto odnotować pojawienie się fortów otoczonych fosami, w których pomieścić będzie można ogromne ilości wojska. Będą one odgrywały kluczową rolę przy zabezpieczaniu ważnych punktów strategicznych, np. szlaków handlowych. W Królestwach ujrzymy także zmiany związane z drzewkiem rozwoju technologii, które będą ściśle związane z religią w państwie, prestiżem oraz innymi wpływającymi czynnikami. Warto popatrzeć na grę od strony bitewnej, gdyż i tam nie zabrakło zmian. Tu rzuca się w oczy możliwość kontrolowania kilkoma jednostkami równocześnie, co zwiększy nasz potencjał siły i ustawi w nowym świetle, gdyż tak naprawdę dopiero teraz, będziemy mogli wykazać się jakimi jesteśmy strategami. Jak na razie Creative Assembly o większej ilości zmian nie poinformował, ale być może będziemy mieli miłą niespodziankę i studio zdecyduje się na wprowadzenie kolejnych nowości. Przejdźmy do sedna sprawy- czyli do scenariuszy, bowiem to one są najważniejsze w całej rozgrywce, a będzie ich jak już podkreśliłem 4.



Pierwszy scenariusz, a zarazem ten na którego gracze najbardziej czekają to Podbój Nowego Świata. Cała fabuła rozpoczyna się w roku 1519, a my wcielamy się w postać Hernána Cortésa, który z rozmachem realizował swój plan i tym samym rozpoczął podbój państwa Azteków. Jednak na tym zabawa się nie kończy, gdyż w stawce liczyć się również będą rdzenni mieszkańcy ameryki, czyli państwa Montezumy oraz odwieczni wrogowie Azteków- plemiona Tlaxcalan. Po wstąpieniu na tamtejsze tereny wojsk Hernána Cortésa, państwo Tlaxcalan powoli zaczęło stawać na nogi, gdyż weszli w sojusz z wyżej wymienionymi wojskami Hiszpańskimi. Kolejną frakcją będą dzicy ludzie, których nazwano Chichimeca, zamieszkujący północną część kraju. Również oni toczyli boje z Tlaxcalan, zajmując ich ziemie i zakładając obozy. Następnie będą plemiona Tarascan, które przez długi czas walczyły z Aztekami na północnym zachodzie. Byli oni nieco bardziej ucywilizowani niż pozostali, gdyż wykorzystywali metale do produkcji broni i narzędzi, a ponadto odznaczali się niezwykłą walecznością. Ostatnimi w tej rozgrywce mają być Majowie, a także Indianie z plemion Apaczów.



Drugi scenariusz przenosi nas na tereny Wysp Brytyjskich. Jak twierdzą autorzy gry, rozpocznie się on w roku 1258, choć dziwi mnie pojawienie się w tych czasach Wikingów. Cóż to już zostawiamy historykom pracującym przy projekcie my skupmy się na rzeczach ważniejszych. Konflikt ma się rozgrywać głównie pomiędzy Anglią, którą władał Jan Bez Ziemi, niezależną Walią- pod rządami księcia Llwelyna, Szkocją, Irlandią oraz w czasach późniejszych- Norwegią, czyli Wikingowie. Twórcy nie podają póki co, większej ilości szczegółów na temat tej kampanii.