Już będąc pacholęciem miałem ciągoty do literatury fantastycznej. W owych przedpotopowych czasach o taką lekturę wcale łatwo nie było. Pamiętam, że pierwszą książką z tego gatunku jaką udało mi się dorwać, był zbiór opowiadań Roberta Erwina Howarda pod tytułem Conan: Droga do tronu. Jak łatwo się domyśleć traktowały one o przygodach mocarnego barbarzyńcy i pochłaniałem je z wypiekami na twarzy. Twórczość owego pana jest klasyką heroic fantasy, a za jego największe osiągniecie uważa się cykl opowiadań o wojowniczym cymmeryjczyku Conanie i jego życiowej drodze, od kariery złodzieja, aż po tron. Jakkolwiek oceniać prozę Roberta E. Howarda, to nikt nie odmówi mu wykreowania niezwykle plastycznego, malowniczego i spójnego świata. I właśnie te uniwersum postanowili wykorzystać twórcy gry Age of Conan: Hyborian Adventures.



Age of Conan: Hyborian Adventures będzie grą MMORPG (nie zabraknie w niej jednak rozgrywki single player - o tym przeczytasz dalej) w której to przemierzymy świat Ery Hyboryjskiej - od stygijskich dżungli, przez Wyspy Baracha, Aquilonię, po ośnieżone szczyty Cymmerii. W świecie pełnym okrutnych bogów, mitycznych stworów, zaginionych cywilizacji i zmagającej się z wyzwaniami rasy ludzkiej, potężny barbarzyńca w końcu zasiadł na upragnionym przez niego tronie królestwa Aquilonii. Rządy na przyczółku chaosu, gdzie starożytne zło pragnie pogrążyć świat w zniszczeniu do łatwych nie należą. W miejscu gdzie za każdym rogiem czyhać na nas może wrogie zaklęcie, czy też brutalna walka, każdy musi wziąść przeznaczenie we własne ręce. W tej wizji mrocznego świata stworzonego przez Roberta E. Howarda, znajdzie się miejsce i dla Ciebie wędrowcze.



Zapowiedzi Funcom budzą we mnie niemałą uciechę. Eksplorować będziemy 30 dużych regionów leżących na terenach królestw Aquilonii, Cymmerii i Stygii. Będziemy zwiedzać głębokie dżungle, buchające żarem pustynie, niezdobyte góry, głębokie doliny, mroczne lochy i tętniące życiem miasta (Tarantia, Khem). Na potrzeby walki autorzy stworzyli silnik o prostej, acz precyzyjnej nazwie Real Combat Engine. Pozwoli on nam między innymi uderzać bronią dokładnie w to miejsce które wskazujemy, łączyć ciosy w kombosy (niezapomniano o broni dystansowej i walce na zaklęcia), walczyć grupowo w formacjach (o formacji decydować będzie jej lider) oraz kierować postaciami niezależnymi i innymi graczami w walkach muliplayer, a wszystko to rzecz jasna w czasie rzeczywistym. Jeśli chodzi o oprawę audio twórcy obiecują epickie utwory muzyczne, głosy nagrywane przez profesjonalnych aktorów i dynamicznie zmieniające się odgłosy środowiska, wszystko z wykorzystaniem systemu 7.1 surround. Co do silnika graficznego Funcom jest bardziej tajemniczy, karmiąc nas głodnymi kawałkami o tym, że Age of Conan wyznaczy nowy poziom oprawy graficznej dla gier MMO.