D.1.R.T (PC)

ObserwujMam (6)Gram (2)Ukończone (0)Kupię (1)

D.1.R.T. (PC)


Little Horror @ 00:00 07.11.2006

Młode dziewczę o interesującym nicku Dirt wybiera się na wakacje wraz z przyjaciółmi. Czy to właściwa nastolatkom nieodpowiedzialność, czy też inne kosmiczne czynniki, dość że trafiają na pustynię Nevada, gdzie akurat przeprowadzane są wojskowe testy tajnej broni biochemicznej o kryptonimie "Project G.

Młode dziewczę o interesującym nicku Dirt wybiera się na wakacje wraz z przyjaciółmi. Czy to właściwa nastolatkom nieodpowiedzialność, czy też inne kosmiczne czynniki, dość że trafiają na pustynię Nevada, gdzie akurat przeprowadzane są wojskowe testy tajnej broni biochemicznej o kryptonimie "Project G.I.Ants". Dzięki wirusowi o nazwie "Triton-76" trepy mają nadzieję stworzyć armię zmutowanych insektów. Jak to w modernistycznych bajkach bywa eksperyment wymyka się spod kontroli, a Dirt i jej ośmiu przyjaciół staje wobec, eh, potwornego zagrożenia. Podobną historię słyszałem tylko 802348 razy, więc nie przykuła zbytnio mej uwagi. Dirt staje się świadkiem n-tej wpadki wojskowych, zostaje zarażona wirusem i ląduje w więzieniu. Zmutowane insekty zaczynają się panoszyć i wszystko wskazuje na to, iż nadeszła pora by Dirt uratowała świat. A Pan skrzywił się w uśmiechu, a ludzie jęli spożywać karpie, orangutany, płatki śniadaniowe, przetwory owocowe... eee przepraszam to już inna historia.



Fabuła, jak widać, jest głupia jako komentarz na Onecie, ale znam wiele świetnych gier, których historia zaczynała się w jeszcze bardziej bałwański sposób, więc przyjmijmy po prostu, że wstępnie można ją przełknąć, acz krzywiąc się niemiłosiernie. Nie można przecież wykluczyć, iż podczas rozgrywki fabuła nabierze tempa i zaskoczy nas zwrotami akcji. Postać głównej bohaterki prezentuje się całkiem mrau. Industrialna laska, z kolczykiem w pępku, stringami wychodzącymi ze spodni i plecakiem w kształcie misia wygląda malowniczo. Widok Dirt w akcji nasuwa porównania do Lary Croft, acz bez tak wyraźnie zaznaczonych drugorzędnych cech płciowych i Bloodrayne ale bez jej krwistego sex appealu. Tym niemniej Dirt wygląda sympatycznie i miło jest na niej zawiesić oko. Podczas rozgrywki wirus w ciele Dirt będzie się rozwijał powodując mutacje. Nie urośnie jej jednak trzecia pierś, a zyska nowe specjalne umiejętności i niezwykłe moce.



D.1.R.T. - Origin of the Species jest grą akcji TPP z elementami RPG, które pozwalają nam na rozwój naszej postaci i systemem tak zwanych "style points", które są przyznawane za przechodzenia gry w wybranym stylu (o tym więcej za chwilę). Twórcy obiecują dynamiczne poruszanie postaci z szeroką gamą zachowań, w tym ponad dziesięć specjalnych ofensywnych i defensywnych ruchów, dzięki którym możemy wypracować własny, niepowtarzalny styl walki oraz kombosy. Do naszej dyspozycji pozostawiono dwadzieścia rodzajów broni, poczynając od standardowego gnata, poprzez karabiny maszynowe, snajperkę (podczas celowania włącza się widok FPP), wyrzutnię rakiet i specjalne bronie, o budzących skojarzenia nazwach, jak Pheromone Gun, czy Graviton Beam. Szkoda, że twórcy nie pomyśleli o większym wyeksponowaniu walki wręcz, gdyż od dawien dawna czekam na grę TPP, która okaże się godnym następcą genialnej "ONI". Z drugiej strony, w grze, gdzie większość przeciwników stanowić będą zmutowane stwory (z ludzkich przeciwników spotkamy żołnierzy tajnych oddziałów Black Ops) bez systemu walki wręcz można się obejść. Z trzeciej jednak strony spójrzmy na znakomitą, acz niedocenioną, bajkową SF "Beyond Good and Evil"... W silniku zaimplementowano ponoć realistyczną fizykę, także zachowania ciała, wraz z takimi dodatkami jak rag doll. Osobną wzmiankę należy poświęcić misiowi na plecach Dirt o wdzięcznym mianie Mr.Boo. Nie jest to jedynie plecak, a stwór obdarzony pewną rodzaju świadomością, który dostarcza Ci podpowiedzi (na przykład o ukrytych pomieszczeniach) oraz informacji o otaczającym Cię świecie Gdy zdrowie Dirt jest mocno nadwątlone wygląda na smutnego, a gdy usłyszy groźne odgłosy na przestraszonego. W czasie zmagań z morderczymi mutantami zwiedzimy około 30 lokacji, w tym między innymi tajną wojskową bazę Area 51 i jej okolice, niewielkie miasteczko, wymarłe miasto duchów i cmentarz Twórcy zarzekają się też, iż duży nacisk położyli na dźwięk. Czeka na nas 15 długich utworów muzycznych i bogate udźwiękowienie środowiska.



Wracając do elementów RPG. Firma nie chciała, aby D.1.R.T była tylko strzelanką, ale z drugiej strony nie uśmiechało im się tworzenie skomplikowanych statystyk, więc stworzyła na potrzeby gry uproszczony system RPG Lite. Gracz wybiera sobie styl w jakim chce grać. Jest on nagradzany bonusami i power upami zależnymi od tego stylu. Dostępne style to Stealth (Skradanie), Agression (Agresja), Exploration (Eksploracja) i Sharp Shooting (Ostre strzelanie) . Przykładowo w Sharp Shooting gracz nagradzany jest punktami za headshoty, procent celnych strzałów z dystansu, czy zabicia jednym pociskiem. W stylu agresywnym nagradzane są zachowania o swojsko brzmiących nazwach jak totall kills, multi-kills, splash damage i tym podobne. Termin RPG jest tu nieco na wyrost, ale trzeba przyznać, że brzmi to ciekawie. Nie ukazało się niestety demo tej gry, ale możemy się zapoznać z kilkoma filmami. Trailer ukazuje nam kilka scenek o zróżnicowanej jakości. Część z nich wygląda raczej średnio, ale reszta przedstawia się całkiem milusio. Ciekawie zaprojektowane mutanty sieją wokół spustoszenie, a uwijająca się w ogniu walki Dirt wygląda jak wyrodna córka Maxa Payne i Mony Sax. Sam silnik jednak nie zrobił na mnie większego wrażenia i pozwala mi wysnuć stwierdzenie, że część screenshotów z gry to po prostu prerenderowane scenki.



Głównym założeniem D.1.R.T. była historia do opowiedzenia, a nie akcja sama w sobie. Wstęp do niej nie zachęca, ale miejmy nadzieję, że dalej twórcy się popisali i nie będziemy świadkami opowieści rodem z amerykańskich seriali dla nastolatków. Główna bohaterka prezentuje się mniamuśnie, zapowiedzi twórców brzmią ciekawe i teraz trzeba będzie je zweryfikować.

Podsumowanie:
Jeśli zapowiedzi twórców nie okażą się czczymi przechwałkami, być może warto będzie rzucić na tą grę okiem.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z D.1.R.T (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?