Just Cause (PC)

ObserwujMam (497)Gram (282)Ukończone (123)Kupię (24)

Zapowiedź gry Just Cause (PC)


Little Horror @ 00:00 03.09.2006

Na wniosek (baczność!) Redakcyjnych Sił Wyższych (spocznij!) obarczony zostałem obowiązkiem przygotowania zapowiedzi gry Just Cause. Przyznam się, iż tytuł niewiele mi mówił, więc tą tytaniczną pracę rozpocząłem od wędrówki na stronę owej gry.

Na wniosek (baczność!) Redakcyjnych Sił Wyższych (spocznij!) obarczony zostałem obowiązkiem przygotowania zapowiedzi gry Just Cause. Przyznam się, iż tytuł niewiele mi mówił, więc tą tytaniczną pracę rozpocząłem od wędrówki na stronę owej gry. Stwierdziwszy iż dostępne jest demo, począłem je ściągać, w międzyczasie przeglądając materiały prasowe. Obejrzałem filmik w którym główny bohater skacze z samolotu, ląduje na dachu samochodu, w czasie jazdy wyciąga kierowcę przez okno i sam zasiada za kierownicą. Potem było kilka wybuchów w malowniczej scenerii i na tym się ten pokaz zakończył. Akcja gry dzieje się w wyspiarskim państwie San Esperito. Skorumpowany rząd owego państewka zaczyna mieć chrapkę na broń atomową, a tak być nie wolno. USA wysyła więc swojego agenta Rico Rodrigueza co by zrobił tam porządek. Czas wspomóc rewolucję. Viva la Revolucion!



Zapewne niejeden miłośnik Grand Theft Auto, w pewnym momencie porzucał powierzone mu zadania i zabawiał się po prostu w strzelaniny i pościgi różnymi pojazdami. Po zagraniu w demo stwierdzam, że jeśli szukaliście takiej gry, to Just Cause będzie dla was just fine. Nie jesteśmy tu też ograniczeni tylko do obszarów zurbanizowanych. Możemy szaleć po całej wyspie o wielkości (jak zapewniają twórcy) 1025 kilometrów kwadratowych. Jeśli też dodatkowo jesteście miłośnikami latynoskich rytmów i filmu Desperado, będziecie może nie w siódmym, ale gdzieś w czwartym, no może piątym niebie. Po prawdzie to nie Mexico, ale jakaś środkowoamerykańska latynoska republika (zapewne), ale klimaty zaiste są podobne.



Nasz bohater będzie strzelał, jeździł (także na dachach, czy na masce samochodów), strzelał, latał (helikoptery, samoloty, paralotnia w którą jest wyposażony), strzelał, pływał (na łodziach, miniaturowych łodziach podwodnych, nurkował), strzelał i hmm i dodam jeszcze że będzie strzelał i to chyba wszystko. Ach, byłbym zapomniał - będzie także, rzecz jasna ciskać granatami. Wszystko to po to, by w finałowej scenie naszpikować ołowiem złego El Presidente. W Just Cause w sumie będziemy mogli okiełznać 89 maszyn. Arsenał dostępny w demie też wygląda na całkiem spory (nie mogło nawet zabraknąć wyrzutni rakiet, korzystania ze stacjonarnych karabinów maszynowych i tym podobnych). Na swej drodze spotkamy nie tylko mięso armatnie, ale też i sprzymierzeńców. Wszak wszędzie istnieją płomienni bojownicy o wolność, i pomoc guerillas często będzie dla nas nieoceniona. Dodatkowym wsparciem jest dla nas też podręczny komputer z mapą satelitarną, dzięki któremu możemy też na przykład zażądać zrzutu pojazdu.



W Just Cause obserwujemy naszego bohatera z perspektywy trzeciej osoby. Silnik gry na początku robi dobre wrażenie. Jest przede wszystkim bardzo szybki - do grania na pełnym wypasie i wysokiej rozdzielczości nie wymaga jakiegoś sprzętowego potwora. Oświetlenie HDR (High Dynamic Range) wytwarza specyficzną, bajeczną atmosferę, chociaż jak na moje, momentami rezultat jest nieco przejaskrawiony. Zapewne jest to efekt zamierzony i dzięki temu lepiej zapamiętać taką produkcję. Przyroda przedstawiona jest znakomicie - roślinki poruszają się na wietrze, takoż i listowie na drzewach. Inną sprawą jest, że w sumie trudno się przyglądać pięknym okolicznościom przyrody jakie nas otaczają, gdyż przez 99% rozgrywki gonią nas ssyny ponure oraz nasz największy wróg: czas. Tak to przynajmniej wygląda w demie - akcja non stop, nie ma czasu na złapanie oddechu i pogapienie się na morskie fale rozbijające się o brzeg. Zasadniczo zadania możemy wykonywać w sposób jaki nam się podoba, ale w demie wygląda to tak, że po prostu gonisz z wywieszonym ozorem za jakimś oficjelem i prujesz do niego ile wlezie, nie bacząc na draśnięcia i rany powierzchowne. Zadanie musisz wykonać od zmierzchu do świtu, inaczej wraz z ostatnimi promieniami słońca zaskoczy Cię napis mission failed. Avalanche obiecuje jednak freeform gameplay i exploring the island landscape więc może w niektórych misjach dadzą nam nieco odsapnąć. A tych obiecywane jest mnóstwo cytrynowa siła: story missions, side missions, bonus mission, nic ino brać i wybierać.



Wracając do oprawy graficznej... Pojazdy w Just Cause sprawiają mieszane wrażenie. O ile część z nich prezentuje się bardzo dobrze, to zdarzają się takie co wyglądają po prostu mocno średniacko. Postacie w Just Cause także nie budzą zachwytu. Nawet nasz Rico Rodriguez choć ubrany na czarno, z dwoma giwerami w garści i z krzyżem dyndającym mu u szyi, nie sprawia wrażenia co by jego cojones miały jakieś wyjątkowe gabaryty. Jego ruchy są dość drętwe, sterowanie nim jest sztywne i brakuje w tym dynamiki i gracji, którą miał chociażby już nieco leciwy Maksio Payne. Pozostawiony sam sobie (co jak pisałem nie zdarza się często) potrafi prężyć muskulaturę z gnatem w łapie, bądź też przeżegnać się zamaszyście, jak dobry katolik którym w istocie nie jest, bowiem notorycznie i z lubością łamie piąte przykazanie. Udźwiękowienie w demku jest w porządku. Nie rzuca ono na kolana, ale szybkie latynoskie przygrywki podczas akcji potrafią podnosić nam ciśnienie we krwi. Zabawne są okrzyki przerażonych mieszkańców wyspy, gdy szalejesz w ich obecności: loco!, czy i have many children!.



Całość stanowi całkiem niezłą odprężającą wyrzynkę. Poziom trudności nie jest zawyżony i możemy spokojnie zagłębić w szlachetną jatkę o dobrą sprawę. Zapowiada się nieźle, ale... tylko nieźle. Moim skromnym zdaniem w Just Cause nie ma nic specjalnego. Kaskaderskie popisy bohatera to za mało by nazwać ją innowacyjną. Zdaje sobie jednak sprawę, że gra może znaleźć wielu zwolenników.

Podsumowanie:
Podsumowując Just Cause zapowiada się na GTA: DESPERADO wyłącznie z misjami kill muchachos son of a bitchos. Może stanowić dobrą rozrywkę, chociaż nie sądzę aby została hitem.
Zapowiada się bardzo dobrze

Screeny z Just Cause (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?