Zapowiedź gry Brothers in Arms: Hell's Highway (PC)

Dwie dotychczas dostępne części Brother in Arms nie odniosły spektakularnego sukcesu, powodów doszukiwać się można w nieziemsko liniowej fabule, oskryptowaniu, dennemu AI oraz ogólnej niedbałości. Trzecia część o podtytule Hell's Highway ma szanse zdetronizować dotychczasowego króla - Call of Duty.
Na początku zaskoczę mile graczy znających serię, że programiści z Gearbox postanowili w końcu przenieść miejsce rozgrywających się wydarzeń ze znanej Normandii do mniej znanej, ale równie emocjonującej Holandii. Całe szczęście ponieważ Francuska bagietka zaczynała być czerstwa i gracze nie znieśliby ponownego jej przeżuwania. Ale co ma do zaoferowania Holandia nie licząc wiatraków i liberalnej polityki? Zaznajomieni z historią II Wojny Światowej już na pewno wiedzą, a tym mniej obeznanym spieszę z wyjaśnieniem.
Wrzesień 1944 roku miał okazać się rokiem znaczącym dla pogrążonego w wojnie świata. Operacja „Market Garden” - Zadaniem aliantów było rozdzielenie wojsk niemieckich i obejście od północy umocnień obronnych zwanych linią Zygfryda. Pozwoliło by to na wejście do Zagłębia Ruhry i tym samym przyspieszyć zakończenie II Wojny Światowej.
Niestety operacja okazała się klęską. Zginęło, zostało rannych lub trafiło do niewoli 17 tyś. Żołnierzy.
Gracz przeżyje wojenne chwile z Amerykańską 101. Dywizją Powietrznodesantową, która będzie miała na celu przejęcie mostów w Eindhoven. Baker i Hartsock znani z poprzednich części znowu staną w ogniu walki. Tym razem znani przez graczy bohaterowie zostają przeniesieni do kompani zwiadowczej, która nawiasem mówiąc nie ma wesoło ponieważ zawsze i wszędzie musi być pierwsza. Na szczęście graczowi będzie pomocna kompania szturmowa, wsparcia oraz nowość – ciężkozbrojna, wyposażona jak to w nazwie widać broń ciężką – CKM, bazooka, pomocni będą też w ściągnięciu ostrzału artyleryjskiego lub ostrzału przy pomocy samolotów.
Oprócz wspomnianej trzeciej kompani nowością będzie znacznie zwiększenie liczebności wojska tak po stronie naszych jak i „tamtych”. Dzięki Bogu zostawiony zostanie system wydawania rozkazów, który zostanie jednak nieco polepszony i wyposażony w kilka nowych pomocnych opcji dzięki, którym będzie można wydawać nowe rozkazy oraz lepiej kontrolować dużą ilość podległych żołnierzy.
Jak wszyscy pamiętają jedną z największych bolączek poprzednich odsłon Brothers in Arms była AI, a raczej jej ewidentny brak. W Hell’s Highway sytuacja ma się diametralnie zmienić, twórcy obiecują, że skrypty zostaną ograniczone do absolutnego minimum, a współbracia w walce jak i przeciwnicy wyposażeni będą w najnowocześniejsze rozwiązania z zakresu programowania sztucznej inteligencji. Za przykład niech posłuży sytuacja, w której jeden z kompanów przedziera się przez umocnienia pod silnym ostrzałem wroga, w chwili gdy zostaje postrzelony, uruchamiają się algorytmy AI. Wtedy jeden z żołnierzy rusza na pomoc, starając się uniknąć kul wroga i jednocześnie uratować kolegę! Jest to zachowanie determinowane przez zaistniałą sytuację, w chwili gdy potrzebny jest szturm na umocnienia kompania będzie szturmować, gdy ostrzał będzie bardzo silny wszyscy będą poruszać się skuleni starając się uniknąć nieprzyjacielskiego ognia. Nie ma być w tym nawet kawałka skryptu, wszystko sterowane algorytmami! Na nasze nieszczęście wróg też będzie sprytny, więc łatwo nie będzie.
Przejścia pomiędzy kolejnymi misjami będą całkowicie płynne, pozbawione przerywników filmowych i narracyjnych.. W wydarzeniach, które wydarzyć się muszą gracz będzie brał czynny udział, czyli swoiste cutscenki będą zrealizowane podobnie jak w Half-Life.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler