Graliśmy w Hades II - wczesny dostęp lepszy niż niejedna pełna gra (PC)

Hades II to kontynuacja popularnego roguelite'a z domieszką hack'n'slasha i RPG-a z 2020 roku autorstwa Supergiant Games. Niezależny deweloper ma na swoim koncie już bardzo uznane gry pokroju Bastiona, Transistora, Pyre oraz - rzecz jasna - oryginalnego Hadesa, ale tym razem twórcy z San Francisco przygotowują swój pierwszy pełnoprawny sequel, który był oczekiwany przez wielu graczy od momentu jego zapowiedzi rok temu. Czy kolejna produkcja ekipy okaże się godna boskości, jak poprzednik? Zapraszam do przeczytania artykułu z wrażeniami z wczesnego dostępu do gry Hades II.
Hadesa II opisanie
Hades II to dungeon crawler w konwencji roguelite z silnie zaakcentowaną akcją w postaci zręcznościowych starć oraz naleciałościami RPG-owymi. Jeśli graliście w inne gry Supergiant Games, to mniej więcej wiecie czego się spodziewać. Rozgrywka płynnie łączy się tutaj z opowiadaniem historii przez otoczenie, dialogi, postaci oraz charyzmatycznego narratora, który ciągle gdera w tle.
Jednocześnie kłamliwym byłoby twierdzenie, że Hades II jest produkcją mało odkrywczą lub gorszą w stosunku do oryginalnego Hadesa z 2020 roku. Choć jest to jeszcze wczesny dostęp, już w tym momencie możemy mówić o jednej z największych i najlepszych gier niezależnych w historii. Twórcy idą bardzo mocno w ilość, ale bynajmniej nie schodzą z jakości. Mało która "pełna gra" w obecnych czasach wychodzi tak dopracowana, jak nowe dzieło Supergiant Games.
Death to Chronos
Fabuła w Hades II skupia się na Melinoe, córce Hadesa. Jej ojciec wraz z rodziną zostali napadnięci i wyrzuceni ze swojego domu przez Tytana Czasu zwanego Chronosem, którego niegdyś sam Hades wspólnie z braćmi pokonał w walce. Zemsta okazała się dla niego wystarczającym motywem, by powstać, a po podbiciu Podziemi wypowiedział wojnę bogom na Olimpie. Przed podzieleniem losu familii, będącą jeszcze niemowlakiem, Melinoe ratuje Hekate. Na Rozdrożach szkoli ona córę boga umarłych na wiedźmę, by pewnego dnia mogła pomścić krewnych i zabić Chronosa.
Podobnie jak w jedynce, również i tutaj fabułę poznajemy w trakcie zabawy, prowadząc dialogi, wchodząc w interakcję z postaciami i otoczeniem, słuchając wypowiedzi narratora, oglądając wspomnienia z przeszłości czy kończąc wyzwania. Wiele wątków zgrabnie się ze sobą łączy, tworząc intrygującą całość. Supergiant Games rozszerzyło przy okazji pewne motywy, jak rozwijanie relacji, dzięki nowym podarkom, które możemy wręczyć NPC-om. Całość robi świetne wrażenie, jednak trzeba powiedzieć otwarcie, że chociaż fabuła stoi na najwyższym poziomie, najważniejsza w grach tego typu jest rozgrywka.
Rozgrywka na poziomie
Melinoe to wiedźma, a zatem zestaw jej ataków oparto na magii. Pojedynki przez to są nieco bardziej taktyczne niż w jedynce, a sama gra wydaje się trudniejsza od oryginału, przynajmniej takie mam odczucia po spędzeniu w tym świecie nieco ponad 20 godzin. W pierwszej części spędziłem ponad 100 godzin i poznałem ją całkiem nieźle kończąc fabułę czy robiąc wyzwania, z kolei Hades II zaskoczył mnie tym, jak szybko z pozornie podobnej, rozgrywka zmienia się w coś bardziej wymagającego i ciekawszego.
Zabawę zaczynamy na Rozdrożach, gdzie dostosujemy swój ekwipunek oraz umiejętności przed zejściem do Podziemi. Mamy tu zupełnie nowe bronie z własnym patternem ataków, a zestaw zdolności reprezentowany jest przez karty tarota, które mają rozmaite właściwości, ale można mieć ich ograniczoną liczbę w tym podczas rozgrywki właściwej. Gdy będziemy gotowi, zaczynamy podróż ku zgładzeniu Chronosa.
Mamy tu 4 sekcje: Ereb, Okeanos, Pola Żałoby oraz Tartar. Każda lokacja to inna oprawa graficzna, utwór przygrywający w tle, nowi wrogowie, zabójcze pułapki oraz potężni bossowie. Podróżując przez lochy napotkamy różne postaci oraz bogów, którzy zaoferują nam swe dary, a każdy to wyjątkowe zdolności ułatwiające podróż. Większość z nich jest tu zupełnie nowa w stosunku do jedynki oraz inaczej działa na Melinoe, co w połączeniu z innym zestawem broni sprawia, że gra się całkiem inaczej.
Największą nowością w stosunku do oryginału jest system many. Przytrzymując jeden z przycisków ataków zadamy tzw. atak lub czar omega, który jest dużo potężniejszy, ale kosztuje nas pewną ilość magii. Zasób ten, podobnie jak życie, można powiększyć kartami tarota, przedmiotami jednorazowego użytku, za ukończenie poziomu lub poprzez zdolności regeneracyjne odblokowywane w czasie podejścia. Mana sprawia, że Hades II ma w sobie coś z soulslike'a i chociaż nie do końca przemawia do mnie to określenie, to uważam, że na swój sposób tutaj faktycznie pasuje i nie ujmuje unikalności rozgrywki produkcji. Wręcz przeciwnie, bo teraz odpowiedni build i uczenie się mechanik walki mają jeszcze większe znaczenie, a Hades II wydaje się grą mniej wybaczającą od swego poprzednika... szybszą, bardziej angażującą i ciekawszą.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler