Call of Duty: Modern Warfare II (PC)

ObserwujMam (7)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

Graliśmy w Call of Duty: Modern Warfare II - wrażenia z bety (PC)


Dirian @ 13:20 27.09.2022
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Nie mam wątpliwości, że to będzie bardzo dobre Call of Duty.

Zeszły rok dla fanów sieciowych strzelanek nie należał do szczególnie udanych. Zbierający potężne baty Battlefield 2042 okazał się totalnym niewypałem, od którego odwrócili się nawet najwięksi fani serii. Konkurencyjne Call of Duty pod postacią odsłony Vanguard co prawda nie zawiodło, ale po rewelacyjnym Modern Warfare, gracze niezbyt ochoczo przyjęli powrót do II-wojennych klimatów. Na szczęście Activision na bieżący rok postanowiło wrócić do realiów bliższych naszym, serwując nam Modern Warfare II.

Przez ostatni weekend trwały sieciowe beta testy najnowszej strzelanki, tworzonej przez specjalistów z Infinity Ward. Miałem okazję wziąć w nich udział, dzięki czemu już teraz wiem, że warto czekać na końcówkę października, kiedy produkcja trafi do sprzedaży.

Beta pozwoliła sprawdzić kilka trybów, poczynając od klasyków w postaci team deatmatch, dominacji czy znajdź i zniszcz. Tutaj nie ma większych zmian względem poprzednich odsłon – fani doskonale znają wspomniane moduły. Spędzili w nich setki, jak nie tysiące godzin. To kwintesencja Call of Duty.

Pojawiły się jednak też nowe tryby, jak ratunek więźnia czy nokaut. Pierwszy przypomina trochę Counter-Strike'a lub Rainbow Six: Siege, gdzie musimy dostać się do zakładników, a następnie ich uratować. Zdaniem przeciwnika jest z kolei temu zapobiec. Nie jest to nic nowego w świecie strzelanek, ale zawsze to dodatkowy i dość emocjonujący tryb.

W nokaucie z kolei dwa zespoły walczą o jedną flagę, przy braku odrodzeń. Rozgrywka jest więc emocjonująca, choć jednocześnie mało dynamiczna – czasami trzeba poczekać dobrych kilkadziesiąt sekund zanim nasz zespół wygra rundę lub ją przegra, a my się odrodzimy.

W becie można było przetestować też „większe” tryby, jak Wojna Lądowa czy Inwazja. Pierwszy to starcia nawet 64 graczy na dużych mapach, słusznie kojarzące się z Battlefieldem. Mnie nie do końca taka zabawa przekonuje, bo za sprawą rozległych lokacji gra ponownie traci na dynamizmie – a przecież to wizytówka CoD-a. Z drugiej strony, rozgrywka musi być tutaj ciekawsza, gdy gramy w czteroosobowej paczce (taki jest rozmiar oddziału w grze), na bieżąco się ze sobą komunikując. Z randomowymi graczami trudno znaleźć jednak nić porozumienia, w efekcie czego na planszach panuje ogromny chaos.

Niektóre z trybów możemy rozegrać z perspektywy trzeciej osoby, w ramach tzw. Młynu trzecioosobowego. To także nowość dla serii, pozwalająca wziąć udział w rozgrywce z inaczej zawieszoną kamerą, na wzór chociażby Gears of War. Osobiście potraktowałem te rozgrywki jako ciekawostkę, ale na pewno znajdą one swoje grono fanów.

Screeny z Call of Duty: Modern Warfare II (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?