Widzieliśmy Chorus - gdyby X-Wing powstał w 2021 roku (PC)
Chorus to niecodzienna, bo polegająca na lataniu spersonifikowanym statkiem kosmicznym, przygodowa gra akcji, która została zapowiedziana w maju zeszłego roku - i od tamtej pory słuch o projekcie studia Fishlabs zaginął. Na szczęście tylko na lekko ponad rok, ponieważ jakiś czas temu mogliśmy za zamkniętymi drzwiami obejrzeć obszerną prezentację!
Chorus to prawdopodobnie więcej pytań niż odpowiedzi. Czas zatem wyprostować kilka rzeczy na temat tej gry: tytuł tworzy studio odpowiedzialne m.in. za serię Galaxy on Fire. Nie jest to typowe AAA sprzedawane za pełne 60, a produkcja mniejszego kalibru - jej nominalna cena została ustalona na poziomie 39 euro. Co jest dość istotne w kontekście tego, jak wygląda i co ma do zaoferowania.
W Chorus wcielamy się w postać (a właściwie to dwie) pilotki o imieniu Nara. Kobietę ściga tajemnicza, mroczna przeszłość, o której na razie niewiele wiemy; poza tym, że musiała ona podjąć kilka kluczowych wyborów, prawdopodobnie ważących czyjeś życie i śmierć. W nieznanych nam okolicznościach Nara wraca do swojego porzuconego lata temu bojowego statku o imieniu Forsaken, by to za jego sterami wydrzeć sobie drogę odkupienia. W tym celu przemierza pół galaktyki, aby dołączyć do rebeliantów walczących przeciwko grupie o nazwie Circle dowodzonych przez Wielkiego Proroka (Great Prophet).
Forsaken i Nara to jedność - dosłownie i w przenośni. Dosłownie, ponieważ gracz nie może opuścić (dobrowolnie) pokładu pojazdu, a w przenośni z uwagi na fakt, że maszyna posiada własną "duszę" - jest wyposażona w coś na wzór sztucznej inteligencji pozwalającej na stworzenie własnej świadomości. Tytuł jest inspirowany, co przyznali sami twórcy, klasykiem gatunku kosmicznych gier, w których latamy wymyślnymi statkami, czyli X-Wingiem. I w praktyce o to tutaj chodzi.
W nadchodzącym dziele Fishlabs dostajemy ciężkie science fiction stojące na półce gdzieś obok Gwiezdnych Wojen, w którym poza klasycznym konfliktem zbrojnym jest ktoś jeszcze - starożytna cywilizacja (wraz ze swoimi pozostałościami). I to właśnie ten niepozorny, prawie że niedostrzegalny w pierwszym kontakcie aspekt, będzie prawdopodobnie stanowił solidny filar wyjaśniający najistotniejsze rzeczy w fabule.
Z tą enigmatyczną i na dobre zapomnianą cywilizacją łączy się kilka funkcjonalności w samej grze. Przede wszystkim ichniejsze świątynie będą stanowiły rodzaj ogromnych zagadek środowiskowych, w których naszym zadaniem będzie m.in. lawirowanie Forsakenem w wąskich i wypełnionych pułapkami korytarzach. A to tylko jeden przykład, który mogliśmy zobaczyć. Poza nimi w świecie gry znajdziemy też tzw. Memories - swego rodzaju przekaźniki wiadomości z przeszłości, które rozsiane są po całej galaktyce.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler