Widzieliśmy Saints Row - starzy Święci przechodzą na emeryturę (PC)
Mimo wszystko wbrew wyraźnej zmianie koncepcji, twórcy chcieli zachować zwariowany charakter tej marki - nawet jeśli sprowadzony bardziej do dolnej niż górnej granicy. Fani jeżdżenia i latania wszystkimi dostępnymi pojazdami, jakie tylko można sobie wyobrazić, będą tutaj czuli się jak w domu: samochody, motocykle, buggy, czołgi, monster trucki, koparki, helikoptery. Wszystko to widziałem. Poza tym wróci możliwość wyłudzania ubezpieczeń: i to w formie osobistego rzucania się pod koła nadjeżdżających pojazdów!
Odświeżona formuła Saints Row posiadać będzie również modny w dzisiejszych czasach format cRPG-owego rozwijania własnego protagonisty. Pojawią się poziomy doświadczenia oraz związane z nimi odblokowywane elementy. Jednak najprawdopodobniej wszystko to sprowadzi się wyłącznie do pozyskiwania dodatkowych skórek, malowań - generalnie wizualnych elementów. Zostając jeszcze w temacie mody: do gry zawita też tryb kooperacji. Dwuosobowej, dodajmy. Będziemy mogli wraz z kolegą przejść całą kampanię, więc najprawdopodobniej nasz towarzysz przywdzieje identyczną do naszej rolę - bossa.
O samej grafice trudno mi cokolwiek powiedzieć. Widziane fragmenty z rozgrywki wyraźnie były dość wczesną wersją. Choć znamy datę premiery - 25 lutego przyszłego roku - to zaprezentowane materiały były co najmniej sprzed kilku miesięcy. Z całą jednak pewnością mogę założyć, że warstwie artystycznej zdecydowanie bliżej do współczesnych pozycji na rynku, takich jak Grand Theft Auto V. Nie będzie ani komiksowa, ani przerysowana, jak poprzednie odsłony miały w zwyczaju wyglądać.
Reboot tak charakterystycznej marki jaką jest bez wątpienia Saints Row wbrew pozorom będzie ogromnym testem - zarówno dla wydawcy, ponieważ sprzedaż tytułu jest ważna, jak i fanów. Ci najbardziej oddani pokochali starych Świętych, z Johnym Gatem oraz Shaundi na czele; z tandetną otoczką kipiącą z kolejnych absolutnie przejaskrawionych misji oraz możliwych do zobaczenia i zagrania atrakcji. Nowe Saints Row zaś chce trochę spuścić z tonu. I mimo iż dalej pozuje na "wyluzowaną gangsterkę", to zdecydowanie nie będzie to to, czego do tej pory byliśmy świadkami.
Studio Volition obrało rebootem Saints Row ryzykowną drogą - odcinając się od dokonań poprzedniczek seria może stracić wielu fanów. Deweloperzy chcą tym samym nieco spuścić z tonu, prawdopodobnie, by trafić do szerszego grona odbiorców. Operacja ta to ekstremalnie niebezpieczny zabieg - pacjent może umrzeć na sali.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler