Graliśmy w Mafia: Definitive Edition - tak powinno się robić remaki (PC)

Osobiście nie zauważyłem żadnych istotnych mankamentów ani niedociągnięć. Co mnie bardzo cieszy, deweloperzy nie kombinowali i nie wrzucali do projektu żadnych udziwnień, ani rozwiązań mających na celu uczynienie zabawy bardziej „hipsterską”, jeśli wiecie, o czym piszę. To nadal stara, dobra Mafia, tyle że z lepszym systemem strzelania (tym z Mafii III), nieźle prowadzącymi się samochodami oraz ogólnie mocno usprawnioną oprawą wizualną. Na moim komputerze udało mi się grać w 4K oraz najwyższych detalach i wierzcie mi, jest moc. Nawet nie chodzi o efekty specjalne, ale o to, że Lost Heaven jest bardziej szczegółowe. Na mapie są miejsca, których nie było w pierwowzorze - głównie na obrzeżach miasta, bo centrum to głównie lifting.
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, nie wiem czy w stu procentach przekonany jestem do niektórych ułatwień. Minimapę czy nawigację kierującą nas do celu jakoś przecierpię (takie czasy), ale nie do końca rozumiem sens „przeszkadzajek”, które umieszczono na ulicach Lost Heaven. Chodzi o to, że uciekając przed gliniarzami (czy jakimiś zbirami) nie musimy się jakoś przesadnie starać. Na wielu skrzyżowaniach natrafić możemy na zwężenia albo roboty drogowe, które sprawiają, że dość łatwo jest zgubić pościg. Wjechanie w takie zwężenie związane jest z obejrzeniem krótkiej scenki przerywnikowej i choć całość wygląda nieźle, wolałbym jednak samemu się chwilę pomęczyć, wszak satysfakcja z ucieczki znacznie większa.
W kwestii nowości, nie tylko nadmienione „zwężenia” i „roboty drogowe” warto wypunktować. Są też jeszcze dwa inne elementy, które mogą przypaść do gustu graczom. Po pierwsze, motocykle, których w pierwowzorze nie było, a znalazły się w Mafia: Definitive Edition. Jako że jeździ się nimi bardzo dobrze, nie ma na co narzekać. Po drugie, misje poboczne, które mają w jakiś sposób wypełnić i uatrakcyjnić świat. Niestety, nie udało mi się żadnego tego typu zadania znaleźć, a więc twórcy najpewniej w wersji przedpremierowej ich nie odblokowywali. Przyjdzie na nie pora nieco później.
Cała reszta gry jest w zasadzie nietknięta, co mnie niezmiernie cieszy. Mam też nadzieję, że Hangar 13 wyciągnie wnioski z tego projektu, a rezultat będzie taki, że gdy na rynku zadebiutuje wreszcie Mafia 4, nie będzie to produkt przygotowany na zasadzie kopiuj-wklej, w którym przez kilkanaście godzin robimy w kółko to samo. Chcę klimatu, chcę porywających misji, chcę tego wszystkiego, co czyni pierwszą Mafię tak unikatowym doznaniem. Z wypiekami na twarzy czekam na premierę pełnej wersji. Aż strach pomyśleć, że został do niej prawie miesiąc.
Mafia: Definitive Edition może być jedną z najpopularniejszych gier tegorocznej jesieni. Mam nadzieję, że to dopiero przedsmak tego, co czeka nas z cyklem Mafia w przyszłości.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler