Wolfenstein: The New Order (PC)

ObserwujMam (85)Gram (15)Ukończone (65)Kupię (16)

Zapowiedź gry Wolfenstein: The New Order (PC)


StormFire @ 14:49 22.06.2013



Oldschool pełną gębą!
Rozbudowanie fabularne nowego Wolfensteina cieszy, jednakże to nie historia przykuwała do ekranów miliony fanów tej marki. Na szczęście Machine Games doskonale zdają sobie z tego sprawę i na każdym kroku podkreślają, że ich tytuł pozostaje „staroszkolnym FPS-em z walorami dzisiejszych produkcji”. W istocie, mechanika walki nadal pozostaje maksymalnie zręcznościowa, zwariowana i przede wszystkim satysfakcjonująca. Przywodząca na myśl Hardkor 44 nazistowska piechota czy różne rodzaje mechanicznych oponentów pozostają bardzo ruchliwymi bestiami, przez co gracz zmuszony jest pozostawać w ciągłym ruchu i zbierać zasoby apteczek, tarcz czy amunicji. Do dyspozycji, jak poprzednio, otrzymamy absurdalnych rozmiarów arsenał oraz nieskończenie pojemne kieszenie, ale twórcy nie boją się także zaimplementować bardziej aktualnych rozwiązań. Blazkowicz otrzymał kilka nowych możliwości, ze wślizgami oraz korzystaniem z elementów otoczenia na czele, a i nabrał trochę masy mięśniowej, gdyż korzystanie jednocześnie z dwóch strzelb wielkości Bernardyna oraz modyfikacje tychże nie stanowią dla niego problemu.



Same poziomy za sprawą swojej budowy mają pozwalać na rozwiązanie sprawy przeludnienia danego pomieszczenia na różne sposoby. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wparować do środka w starym stylu i docenić kunszt artystów pozwalających efektownie rozpaćkiwać osobników ze swastyką na ramieniu, aczkolwiek należy liczyć się z potężnymi argumentami blaszanych niemilców. Dlatego warto będzie zaczynać od cichej eliminacji, a następnie umiejętne skorzystać z dóbr środowiska, w postaci chociażby maszyn bojowych czy rozstawionych działek umożliwiających rozebranie syntetyków na części pierwsze.

Co ciekawe, w grze znajdzie się również system osłon oraz wychylania, jak i regeneracja zdrowia, aczkolwiek tylko o 20 punktów, więc umiejętne korzystanie z zasobów nadal pozostaje w cenie. Z kryciem się za przeszkodami wiąże się jeszcze jedna ciekawa mechanika dotycząca wspomnianej wcześniej spawarki. Za pomocą tego urządzenia nie tylko można wycinać dziury w siatce czy w wentylatorach, by przedostać się przez metalowe przeszkody, ale także wykorzystać je w bardziej taktyczny sposób. Utworzenie wyrwy w barierce umożliwi ostrzeliwanie adwersarzy czy uwalnianie blokad wind, a to tylko nieliczne przykłady. Powyższe zastosowania były determinowane przez tryb lasera, jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, by użyć narzędzia jako siewcę śmierci, co może się okazać ostatnią deską ratunku w sytuacji braku amunicji.

Okupowane piękno
Przejęcie praw do marki Wolfenstein przez Bethesdę, oprócz świeżego spojrzenia na najnowszą odsłonę, wiąże się z szeregiem innych profitów, z silnikiem graficznym na czele. The New Order skorzysta z odpowiednio zmodyfikowanego id Tech 5 znanego chociażby z Rage, więc o graficzną jakość nie należy się martwić, zwłaszcza że id Software są na wyciągnięcie ręki. Na pochwałę zasługuje stylistyka całego tytułu, doskonale widoczna w zaprezentowanych fragmentach rozgrywki. Będzie mrocznie, a ekran zdominują chłodne barwy, z kolei w głośnikach usłyszymy mieszankę ostrych gitarowych riffów z głęboką elektroniką.



Po wypuszczeniu pierwszego zwiastuna Wolfenstein: The New Order opinie graczy kojarzących tę markę z drugowojennymi klimatami nie były zbyt przychylne. Biorąc pod uwagę dzisiejszy stan wiedzy na temat tej produkcji, obawy te były zupełnie nieuzasadnione. Wszystkie znaki wskazują na to, że otrzymamy produkt pozwalający wrócić do czasów dominacji Quake’a, pozwalający poczuć się jak Dawid naprzeciwko Goliata, a jednocześnie okraszony nowoczesnymi sposobami narracji i rozwiązaniami mechaniki. Co prawda w grze nie uświadczymy trybu wieloosobowego, ale dzięki temu wszystkie siły zostaną skierowane do tworzenia kampanii, a nie opustoszałego po dwóch miesiącach multiplayera. Bez wątpienia Machine Games przygotowuje ciasto ze świetnych składników, należy tylko trzymać kciuki, by zostały odpowiednio wymieszane.

Podsumowanie:
Wolfenstein 3D zdefiniował gatunek pierwszoosobowych strzelanek. Return to Castle Wolfenstein powalało na kolana klimatem, a Enemy Territory pokazało, jak powinno się tworzyć tryb wieloosobowy. Reboot serii z 2009 nie wniósł w tej materii nic nowego, czy w takim razie produkcja Machine Games rzeczywiście wprowadzi Nowy Porządek?
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Wolfenstein: The New Order (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosHardstyleGladiator   @   15:32, 22.06.2013
nie powiem, Wolfensteina przeszedłem kilka razy, chętnie sprawdzę The New Order Uśmiech
0 kudosFox46   @   23:59, 22.06.2013
Zobaczymy jak to się sprawdzi naprawdę jestem bardzo ciekawy. W ostatnim Wolfie bardzo brakowało tych zmechanizowanych super żołnierzy itp:.
0 kudosDankoPL   @   11:02, 23.06.2013
Zagram w tego wolfensteina ze względu na klimat (podoba mi się czas akcji, lata 60 i świat po wygranej przez hitlera II wojnę światową Uśmiech ).
0 kudosRonaldo_   @   18:39, 23.06.2013
Nie podoba mi się kompletnie ten Wolfenstein, nie zagram w Niego.
0 kudossebogothic   @   20:40, 23.06.2013
Szczerze mówiąc wolałbym klimaty drugowojenne i gameplay w stylu Return to Castle Wolfenstein, który miał MEGA klimat. Trochę horroru i ten klimat II wojny światowej. Miodzio!
0 kudosMaterdea   @   21:16, 23.06.2013
The New Order figuruje na mojej liście "do kupienia" od ujawnienia pierwszych informacji. I coś czuję, że będzie to moja trzecia gra kupiona z zamówienia pre-order - po BioShock: Infinite i GTA V!

id Software może być dumne.
0 kudosHardKill   @   21:20, 23.06.2013
Nie żebym specjalnie jakoś czekał na Wolfensteina: The New Order, nic nie dorówna Return To Castle Wolfenstein, zagram w to tylko i wyłącznie z sentymentu, i dla tego dreszczyku, który wywołuje u mnie tylko samo słowo Wolfenstein *_*
0 kudospetrucci109   @   10:37, 24.06.2013
Nie planowałem kupować Wolfensteina ale być może jednak się skuszę. Fajnie wymyslili z tymi latami 60-tymi i światem po wojnie wygranej przez nazistów, takim retro - sf. Wreszcie jakiś świeży pomysł (tzn. pomysł sam w sobie nie jest niczym odkrywczym ale fajnie pasuje do Wolfensteina).
Dodaj Odpowiedź