League of Legends

ObserwujMam (177)Gram (163)Ukończone (27)Kupię (5)

Wyniki meczów - wiki League of Legends


Wyniki meczów w ramach mistrzostw świata gry League of Legends, zorganizowanych w 2016 roku.

Ćwierćfinał


SSG 3 vs 0 C9

Mecz 1: Już w 6-tej minucie Cloud 9 spróbowało zgankować Crowna, lecz błąd kosztował ich utratę Alistara. Niedługo potem reszta Amerykanów zaczęła przegrywać potyczki i została zepchnięta do defensywy. W 20-tej minucie Samsung Galaxy z impetem ruszyło ku zakończeniu. Po otoczeniu oraz wykończeniu całego składu C9, Koreańczycy zabili Barona, po czym zniszczyli większość bazy. 5 minut później wczesna próba zamknięcia gry została zniweczona przez nadgorliwość, ale nie na długo. Pierwsze zwycięstwo dla SSG.

Mecz 2: Obie drużyny rozpoczęły agresywnymi wymianami, lecz pierwsza krew została przelana dopiero w 18-tej minucie na korzyść Samsung Galaxy. Chwilę później Cloud 9 odpowiedziało zabijając Crowna i wyrównując szanse, a przynajmniej do 26-tej minuty. Genialna inicjacja w okolicach Barona pozwoliła Koreańczykom wygrać poważną bitwę bez strat własnych, co rzuciło ich na tory do zwycięstwa drugi raz z rzędu. Pewni siebie przyspieszyli grę miażdżąc opozycję, ale przegrane starcie 5 minut później zmusiło ich do bardziej metodycznego podejścia. Ostateczne zwycięstwo nadeszło bardzo szybko bez kolejnych odpowiedzi.

Mecz 3: Cloud 9 nałożyło ciężką presję na dolną linię, lecz już w 6-tej minucie Samsung Galaxy udało się zdobyć 2 zabójstwa i przełożyć to na agresywne zagrania w różnych częściach mapy. W 29-tej minucie SSG spróbowało zrobić szybkiego Barona, ale Amerykanie zatrzymali ich ściągając przy tym Ambitiona. Popełnili niestety błąd sami decydując się na Nashora tracąc prawie całą drużynę oraz buff. Od tego momentu Koreańczycy wykrwawiali ich metodycznie z jednym tylko błędem w 37-mej minucie. Po bardzo słabej serii C9 kończy swój udział w mistrzostwach światach.


SKT 3 vs 1 RNG

Mecz 1: Royal Never Give Up zaczęło z presją na dolnej linii oraz łatwym zabójstwem 1v1 dla Loopera. Dominacja dla RNG trwała jednak tylko do 24-tej minuty, gdyż SKT wygrało swoją pierwszą walkę uciszając oponentów i nadrabiając straty. Wszystko ruszyło się 13 minut później po zmarnowaniu teleportu przez Duke'a oraz złej rotacji Koreańczyków. Chińczykom udało się zagarnąć łatwego Barona, a chwilę później zmiażdżyć zdesperowane SK Telecom T1 u progu Elder Drake'a. Obrońcy tytułu mistrza świata poszli w rozsypkę przegrywając pierwszy mecz.

Mecz 2: Wczesna faza gry skrystalizowała się już w pierwszych minutach gry po zbyt agresywnym starciu Royal Never Give Up na południowej rzece i stracie dwóch swoich. SK Telecom T1 wykorzystało sytuację do nękania dolnej linii skutecznymi gankami praktycznie wyłączając Uziego na spory czas. w okolicach 20-tej minuty Chińczycy ruszyli w wir chaotycznych starć, których co prawda nie wygrywali, lecz pozwoliły one na zatrzymanie postępów opozycji. SKT nie mogło znaleźć żadnego otwarcia uparcie próbując bezskutecznie zagarnąć Barona. Sukces nadszedł w 34-tej minucie, co pozwoliło im otworzyć bazę RNG oraz niedługo potem - zniszczyć Nexus.

Mecz 3: Pierwsze minuty meczu powinny były przynieść presję dla Royal Never Give Up na bocznych liniach, lecz Chińczycy grali zdecydowanie zbyt agresywnie i zostali kompletnie zdominowani na wszystkich frontach. SK Telecom T1 zostało tylko nieznacznie spowolnione licznymi, chaotycznymi starciami, ale Baron w 22-giej minucie pozwolił na łatwe przełamanie się przez bazę oraz czyste zwycięstwo 8 minut później.

Mecz 4: Agresywna presja wraz z pomocą Xiaohu pozwoliły zdominować dolną linię dla Royal Never Give Up mimo stosunkowo spokojnej wczesnej fazy gry. W 12-tej minucie nastąpił jednak prawdziwy wybuch starć oraz potyczek, które powoli zbudowały przewagę dla SK Telecom T1 z kulminacyjnym Baronem w 25-tej minucie. Tradycyjnie RNG nie zamierzało oddać wież bez walki i przegrało grę w błyskawicznym, ale bardzo efektownym stylu.


ROX 3 vs 1 EDG

Mecz 1: Rox Tigers od początku postawiło na dominację górnej linii dla Smeba przeciw rezerwowemu zawodnikowi Edward Gaming. Oponenci spróbowali zrobić to samo na dolnej, lecz niestety nieczysty gank nie pozwolił na zdobycie prowadzenia. Przewaga złota dla tygrysów rosła powoli aż do świetnego dla nich starcia w 20-tej minucie, które dało im kompletną kontrolę. EDG nie zamierzało się poddać i podjęło parę kolejnych potyczek, ale nic już nie mogło zatrzymać koreańskich bestii.

Mecz 2: Rox Tigers narzuciło presję na obie boczne linie i mimo tylko jednego zabójstwa na Clearlove powoli zbudowało znaczącą przewagę złocie. Całość gwałtownie przyspieszyła po desperackiej próbie złapania Kuro, która kosztowała stratę wszystkich zawodników Edward Gaming. ROX nie zamierzało marnować czasu i zamknęło grę w brutalnym stylu, w ledwo 26 minut.

Mecz 3: Wczesna inwazja na dżunglę Clearlove bardzo szybko przyniosła 2 zabójstwa i początkową przewagę na środkowej linii, lecz Scout w pełni wykorzystał mobilność Aurelion Sola do wielokrotnych ganków Smeba dając swojej drużynie kontrolę pierwszy raz dzisiejszego dnia. Rox Tigers rzuciło się w wir chaotycznych walk nadrabiając częściowo straty, ale 27-dma minuta przyniosła wymuszone starcie w okolicach Barona przez EDG, które rzecz jasna Chińczycy wygrali. Zagarnięty Nashor został wykorzystany do przełamania bazy oraz ostatecznie zwycięstwa dla czempionów LPL.

Mecz 4: Stosunkowo wyrównana wczesna faza gry została zakłócona przesadną agresją w 7-mej Edward Gaming na dolnej linii zakończona trzema zabójstwami dla Peanuta. Dzięki temu mógł pomagać całej swojej drużynie oraz wyprowadzić Rox Tigers na prowadzenie. Momentum częściowo zniwelowała doskonała rotacja Chińczyków na górną linię zwieńczona dwoma wieżami, lecz potęga wikinga z dżungli okazała się niepowstrzymana i ROX szybko odbudowało swoją przewagę z nawiązką. Wymuszając liczne starcia na słabszym składzie Koreańczycy złamali swoich oponentów oraz zwyciężyli serię przechodząc do półfinału przeciw SK Telecom T1.


H2K 3 vs 0 ANX

Mecz 1: Już w 4-tej minucie doszło do bardzo jednostronnej potyczki na górnej linii zwieńczonej dwoma zabójstwami dla Odoamne. Wkrótce potem kompletnie wyrwał się on spod kontroli miażdżąc wszystko i wszystkich na swojej drodze. Tak szybko rosnąca przewaga pozwoliła na zdominowanie również w innych częściach mapy, a co za tym idzie szybkiego czyszczenia wież Albus NoX Luna. H2K zaczęło jednak bawić się z przeciwnikami tracąc parę razy zawodników oraz w 29-tej minucie nawet Barona. Mimo wszystko europejczycy przegrupowali się zanim ANX zdołało nadrobić straty oraz wygrali mecz w widowiskowym stylu.

Mecz 2: Początek meczu przebiegał spokojnie aż do 8-mej minuty po przepchnięciu środkowej linii przez Kirę, kiedy to zawodnicy Albus NoX Luna wyprowadzili ofensywę na duo H2K. Błędy w komunikacji sprawiły jednak, że to europejscy mocarze zdobyli przewagę i to po raz kolejny - głównie dla Odoamne. Reszta gry była powtórką poprzedniej za wyjątkiem zabawy z przeciwnikiem. W 21-szej minucie H2K zdobyło łatwego Barona, a chwilę później czysto zamknęło grę.

Mecz 3: Pierwsze minuty zostały zdominowane przez indywidualne zagrania Ryu na środkowej linii, które pozwoliły mu krążyć po mapie oraz wspomóc resztę swojej drużyny. Mimo ogromnej dominacji Albus NoX Luna nie odpuściło wymuszając starcia w każdej możliwej sytuacji, co znacząco spowolniło H2K. Losy meczu rozstrzygnęły się w 32-giej minucie po zdobyciu Barona w zamian za inhibitor europejczyków. Uszkodzona baza nie zatrzymała ich po raz kolejny i czysto zamknęli mecz eliminując ANX z turnieju.

Półfinał


ROX 2 vs 3 SKT

Mecz 1: W pierwszych minutach SK Telecom T1 wypracowało presję na środkowej i dolnej linii, co zmusiło Rox Tigers do nieudanego ganku Duke'a. Pierwsze istotne starcie nadeszło jednak w 13-stej minucie dające drobną przewagę dla SKT. 9 minut później Tygrysy wygrały swoje pierwsze starcie nie pozwalając przeciwnikom przejąć kontroli nad grą. Po zabezpieczeniu pierwszych dwóch infernal dragonów ROX próbowało zmusić SK do walki o ostatniego, lecz ostatecznie doszło do wymiany za Barona. Jako że ten drugi daje potężne korzyści w trybie natychmiastowym, mistrzowie świata poniszczyli wszystkie wieże poza bazą zdobywając ogromną przewagę w złocie. Wkrótce jednak sami popełnili błąd cofając się do fontanny w nieodpowiednim momencie, który kosztował ich Nashora. Nadrobione struktury wyrównały częściowo straty podkręcając tylko napięcie. w 42-giej minucie SKT ruszyło agresywnie na Elder Drake'a wymuszając odpowiedź czempionów LCK oraz zniszczyło ich. Pełne zwycięstwo stało się już tylko formalnością.

Mecz 2: Rox Tigers otworzyło grę sprytnym kontratakiem na górnej linii, co pozwoliło drużynie na nałożenie presji nie tylko przeciw Duke'owi, ale w ostatecznym rozrachunku całej, przeciwnej drużynie. SK Telecom T1 nie chcąc oddać kolejnych, potencjalnie trzech infernal dragonów przeciwnikom ruszyło w 14-tej minucie do pozornie dobrze dla nich wyglądającej bitwy, lecz Smeb oflankował kluczowych zawodników i w pojedynkę zdobył 2 zabójstwa przechylając szalę na korzyść swojego zespołu. Tempo tylko nabierało na sile z szalonymi zagraniami tygrysów, czasami nieudanymi, choć bez większych reperkusji. Problemem okazało się zabezpiecznie Barona, gdyż SKT mocno napierało na rzekę nie oddając pełnej kontroli. W 27-mej minucie czempioni LCK zdecydowali się zabić Nashora za wszelką cenę, co zaowocowało buffem oraz kolejną zwycięską potyczką. Powinno to było wystarczyć do zamknięcia gry, ale obrońcy tytułu wyprowadzili dobrą kontrofensywę zabijając czterech. Nie wytrzymali jednak długo. Peanut ściągnął na siebie dużo uwagi daleko od bazy przeciwnika, a jego skład wykorzystał sytuację do szarży na Nexus i zniszczenie go w pięknym stylu.

Mecz 3: Już od pierwszych minut Rox Tigers zdominowało dolną linię zdobywając nawet pierwsze zabójstwo 2v2 oraz ewentualnie przenosząc wypracowaną przewagę na środkową linię. SK Telecom T1 nie miało jednak zamiaru dać się zmiażdżyć po raz kolejny i doszło do wielu krwawych potyczek, które znacząco spowolniły marsz tygrysów. Krytyczny moment nadszedł w 27-dmej minucie, kiedy to Faker został trafiony ultimate'em Ashe oraz zabity natychmiastowo. Dzięki temu zagraniu ROX zdobyło pierwszego Barona bez większego oporu przejmując totalną kontrolę. Drugi Nashor parę minut później zacementował kolejne zwycięstwo dla Rox Tigers.

Mecz 4: SK Telecom T1 zdecydowało się na szybki gank dla Fakera w 4-tej minucie zwieńczony zabiciem Kuro, który pozwolił na wyprowadzenie kontrofensywy na dolnej linii. Mistrzowie świata nałożyli następnie presję na boczne linie oraz metodycznie wyłapywali po jednym zawodniku Rox Tigers zwiększając tylko swoją przewagę. W końcu doszło do większej potyczki w 27-tej minucie na korzyść SK, która dała im kompletną kontrolę nad grą. Zdesperowane ROX 10 minut później rzuciło im wyzwanie pędząc na Barona, lecz zostali pozabijani oraz wkrótce potem, przegrali całą grę.

Mecz 5: Przewaga na początku meczu szybko przechyliła się na stronę Rox Tigers po zabiciu Bengiego w ledwo 4-tej minucie. Peanut nabrał potężnego momentum oraz zaczął intensywnie wspierać swoją dolną linię będąc cały czas krok przed junglerem SK Telecom T1. Role się odwróciły po nieudanej próbie zrobienia szybkiego Barona, która pogrążyła czempionów LCK. Resztę gry zdominowało SK, a ostatni gwóźdź do trumny przybił PraY dając się otoczyć w 36-tej minucie, co zaowocowało szybkim Nashorem oraz ostatecznym rajdem na bazę Rox Tigers.


SSG 3 vs 0 H2K

Mecz 1: Już w pierwszej minucie doszło do zasadzki na dolnej linii, która kompletnie zaskoczyła koreańczyków oraz przyniosła nagrodę w postaci głowy Ambitiona. Tempo nie zwalniało przez długi czas, częściowo ze względu na poważny błąd Ryu, który kosztował go przegraną całej, wczesnej fazy gry. Pomimo intensywnych walk żadna ze stron nie mogła zdobyć jednoznacznej przewagi aż do 28-mej minuty, kiedy Samsung Galaxy niejako zmusiło H2K do ryzykownego Barona. Europejska drużyna została wybita co do jednego i w końcu oddała dominację swoim przeciwnikom. Wygrana SSG była już tylko kwestią czasu.

Mecz 2: Kolejny mecz, kolejne pojedynki już od samego początku. Wyraźną przewagę indywidualną wypracowali sobie jednak ponownie Cuvee i Crown, kluczowi zawodnicy dla Samsung Galaxy. Sama gra była jednak wyrównana, a przynajmniej do szybkiego Barona dla SSG w 21-szej minucie dla Koreańczyków. Mimo zdobytej przewagi oraz wkrótce kolejnemu Nashorowi nie mogli zmiażdżyć przeciwników, musieli więc powoli wyrywać zwycięstwo z rąk H2K w krwawych, efektownych starciach. W 34-tej minucie w końcu zniszczyli Nexus będąc tylko o krok od finału mistrzostw świata.

Mecz 3: Obie drużyny rozpoczęły agresywnie, lecz to Samsung Galaxy zdobyło ponownie przewagę na dwóch liniach (mid, top). Zdesperowane H2K rzuciło 4 osoby na dolną linię w 10-tej minucie, ale Koreańczycy byli gotowi i zgarnęli 2 zabójstwa. Po zdobyciu dominacji nie mogli jednak ruszyć z grą do 21-szej minuty. Po poważnym zranieniu całego, europejskiego zespołu zdobyli Barona, co pozwoliło im na stopniowe miażdżenie wszelkiego oporu. SSG przechodzi do finału nie oddając nawet jednego meczu.

Autorzy strony:

Kawira
edytował(a): 3 razy   ●   zmienił(a): 12903 znaki
bigboy177
edytował(a): 1 raz   ●   zmienił(a): 92 znaki
Oceń stronę:

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?