Inside nie jest szczególnie skomplikowaną grą, ale niektóre napotkane problemy wymagają chwili pomyślenia. Ze względu na to, że nie bardzo da się rozpisywać poszczególne poziomy, przygotowaliśmy solucję w formie materiału filmowego. Całość podzielona została na pięć części, po około 30-parę minut każda.

W pierwszej części solucji główny bohater przemierza lasy, a następnie zagląda na farmę, plac budowy oraz do dziwnie wyglądającego miasta, w którym przechodzi przez dość nietypowy proces skanowania. Wystarczy jedno niewłaściwe zachowanie, a zostaje zaatakowany przez poruszający się w powietrzu dron, co kończy się oczywiście tragicznie. Finalnie chłopiec dociera do sporych rozmiarów fabryki.

Drugi materiał filmowy to podróż przez fabrykę, a także sporo pływania. Największym przeciwnikiem zdaje się tu być woda, pod powierzchnią której młodzieniec nie jest w stanie przecież oddychać, co prowadzi do jego uduszenia. W miarę postępów i po przepłynięciu sporego dystansu natrafiamy na batyskaf, który dość znacząco ułatwia nawigowanie pod wodą. Niestety nie jest tak, że w batyskafie jesteśmy całkowicie bezpieczni. Także i tu natrafiamy na wroga. Z pomocą przychodzi światełko umieszczone na konstrukcji stalowej kuli.

Trzeci film prezentuje problemy chłopca, związane ze zgromadzeniem odpowiednio licznej grupy współpracowników. Potrzebujemy ich łącznie 19, a dopiero mając tak liczną trzódkę jesteśmy w stanie otworzyć potężne wrota, umożliwiające pójście dalej. Drugą, znaczącą komplikacją, są dziwne fale uderzeniowe, zmiatające młodzieńca po jednym tylko trafieniu. Chłopiec musi się więc ukrywać, niejednokrotnie robiąc użytek z dziwnych, poruszających się maszynerii.

Po kolejnych problematycznych lokacjach, chłopiec dociera wreszcie do ośrodka badawczego. Tam dostrzega bardzo dziwne rzeczy i musi korzystać z maszyn, których wcześniej nie widział na oczy. Największe wrażenie robi na nim sprzęt, potrafiący manipulować grawitacją. W wyniku jego działania, woda, miast przy ziemi, unosi się w pobliżu sufitu. My, wykorzystując ją, nauczyliśmy się natomiast "latać".

Ostatni film do droga do finału tejże opowieści. Ten jest dość unikatowy i każdy musi go zinterpretować na własną rękę. Nie ulega natomiast wątpliwości, że końcówka jest zaskakująca. Chłopiec nagle uczy się nowych rzeczy i sieje spustoszenie pośród pracowników ośrodka badawczego. Nie chce im jednak zrobić krzywdy, chce aby wreszcie wypuszczono go na zewnątrz.

Po około czterech godzinach zabawy wątek fabularny gry dobiega końca. Nie pozostaje nic innego, jak spróbować raz jeszcze, tym razem z głową bogatszą o pozyskane wcześniej doświadczenia powinno pójść znacznie szybciej. Niestety deweloperzy nie przygotowali żadnego trybu rozgrywek wieloosobowych, ani rankingów.