Naszym zadaniem jest znalezienie człowieka oferującego „specjalne roboty” dla osób słabo wykształconych i nieposiadających perspektyw. Podsłuchujemy dwie pary gentlemanów przy stolikach, a następnie siadamy przy barze i zaczynamy „pilnować” cel.

Po tym, jak delikwent wyjdzie, zamieniamy się miejscami z Wigginsem i zaczynamy go śledzić. Sekwencja jest bardzo prosta – wystarczy biegać od osłony do osłony i nie zbliżyć się zbytnio do obserwowanej osoby. Po pewnym czasie zablokowana droga zmusi nas do odbicia w uliczkę i okrążenia problemu.

Po chwili mężczyzna wejdzie w niedostępną z poziomu ulicy alejkę, więc decydujemy się na wbiegnięcie do budynku i przekonanie mężczyzny bijącego dziecko, że komin możemy wyczyścić za niego – w tym momencie odpalimy drobną minigierkę polegającą na jak najszybszym usuwaniu sadzy, aby Wiggins nie zatruł się dymem. Na rusztowaniach zrzucamy deskę w celu przebiegnięcia na drugą stronę ulicy i do końca trasy obserwujemy cel. Na końcu zjeżdżamy na dół przy pomocy żurawia.

Po przejściu mężczyzny przez tunel w pobliży niezwykle utalentowanego wokalnie kloszarda przechodzimy na podwórka po lewej stronie, uważając, by przy wyjściu nie natrafić na delikwenta, który zechciał nagle coś sprawdzić za winklem. Docieramy w końcu do stoiska pucybuta, z którym na chwilę się zamieniamy. Minigierka składa się z następujących czynności:

1. Woda;
2. Duża szczotka;
3. Mała szczotka z pastą;
4. Szmata;
5. Duża szczotka;
6. Szmata.

Na końcu trasy cel wsiada do powozu – musimy go dogonić, dzięki czemu dotrzemy do  pewnej rezydencji. Przeskakujemy na drugą stronę dzięki wyrwie w płocie. Sprawdzamy co dzieje się za oknem, przechodzimy na tyły domostwa i tam też sprawdzamy okno. Wracamy do Sherlocka.