Po rozmowie z królem Foltestem musimy przedrzeć się przez całą Wyzimę, aż trafimy do klasztoru – naszym zdaniem jest pokonanie Wielkiego Mistrza.

Po drodze spotykamy Zygfryda wraz z oddziałem mutantów (jeśli zostaliśmy neutralni lub za stroną nieludzi). W pierwszym przypadku możemy wybrnąć bez walki – wystarczy wybrać opcję dialogową o „poniżeniu”. W drugim zaś starcie jest nieuniknione. Jeśli z kolei trzymaliśmy stronę Zygfryda, wtedy razem z nami zawalczy z Braćmi Wyższymi.

Później spotykamy jednego z uciekinierów, który zaprasza nas do swojego bezpiecznego domu. W kufrze w piwnicy znajdujemy klucz do podziemnego przejścia. Trafiamy do nawiedzonego domostwa – walczymy z kilkoma upiorami oraz bruksą. Udajemy się na górę i opuszczamy chatę oknem.

Trafiamy na oddział Yaevinna. Będąc neutralni możemy uniknąć walki poprzez odpowiednią linię dialogową, aczkolwiek opowiadając się po stronie Zakonu Płonącej Róży możemy tylko skrzyżować rękawice.

Ścieramy się z kolejnymi mutantami. Następnie przesuwamy się wzdłuż muru i wchodzimy do ostatnich drzwi. Trafiamy do siedliska zeugla.

Starcie z tym potworem opiera się na atakowaniu kolejnych macek, a następnie uderzaniu w sam korpus pokraki. Z truchła zabieramy składniki alchemiczne i odszukujemy wyjście z Kanałów.

Wychodzimy w Wyzimie klasztornej, więc droga do klasztoru jest już prosta. Po drodze zabijamy ostatnie oddziały Zmutowanych rycerzy. W środku czeka na nas dwuosobowy patrol, który zręcznie likwidujemy, a z ciała zabieramy klucz do komnaty Jakuba. Otwieramy drzwi i oglądamy scenkę przerywnikową.