The Blood of Dawnwalker - czas w grze będzie postępował z każdym zadaniem

Reżyser The Blood of Dawnwalker opowiedział co nieco na temat tego, jak działać będzie limit w grze.

@ 19.02.2025, 15:22
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps5, xbox x/s

The Blood of Dawnwalker - czas w grze będzie postępował z każdym zadaniem

The Blood of Dawnwalker to debiutanckie przedsięwzięcie studia Rebel Wolves, w którego szeregach znajduje się wielu byłych deweloperów CD Projekt RED. W wywiadzie dla PC Gamera, reżyser projektu Konrad Tomaszkiewicz, ujawnił jak dokładnie działać będzie ograniczenie czasowe, o którym mówiono wcześniej. Wiadomo bowiem, że główny bohater będzie miał 30 dni na to, by ocalić swoją rodzinę. Progresja czasu będzie związana z zadaniami. Każde będzie nas do limitu przybliżać.

"To najważniejsza dla mnie rzecz. Ponieważ gdy złożysz to w całość, otrzymujesz naprawdę unikatową rzecz - poczucie presji w grze, udało nam się je podkręcić. Dla przykładu, gdy grasz w Wiedźmina 3, wiesz że Ciri potrzebuje pomocy, ale możesz iść i grać w Gwinta... Czujesz, że to gra i to dobra gra. Ale wciąż gra".

"Możliwe, że masz jakiś zasób i może wiesz, że jeśli nie ruszysz, coś się stanie - wtedy myślenie o grze będzie inne i być może immersja będzie lepsza. Może Twoje emocje będą inne".

Dyrektor projektu, Daniel Sadowski, także dołożył swoje trzy grosze, wyjaśniając jak dokładnie będzie działał limit. Gracz będzie mógł swobodnie eksplorować świat, ale narracja będzie miała narzucony limit czasowy.

"Chcemy, aby system czasu był częścią narracji, częścią działań lub braku działań, które mają mieć konsekwencje. Będzie to działać na interesujące sposoby. Zmusi cię do podejmowania decyzji w konkretnych momentach, np. co zrobić, a co zignorować. Będziesz musiał wybrać jaką zawartość chcesz zrobić, a jaką zignorować, by zmaksymalizować swoje szanse na pokonanie głównego złoczyńcy".

"Będziesz w stanie wybrać pomiędzy różnymi sposobami rozwiązania problemu, a to ponownie wpisze się w sandboxową narrację".

The Blood of Dawnwalker opracowywane jest z myślą o komputerach osobistych oraz konsolach Xbox Series X|S i PlayStation 5. Nie ma ono jeszcze daty premiery, ale niebawem powinniśmy ją poznać.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   15:32, 19.02.2025
No nie wiem czy podoba mi się takie novum. Nie odrzuca mnie ale lekko się obawiam, zabraknie mi czasu i trzeba będzie grać od początku? Zobaczymy jak to będzie działać w praktyce.
0 kudosIgI123   @   15:39, 19.02.2025
Szczerze to jestem za. Ile razy w grze, aby lepiej się w nią wczuć, muszę sam budować sobie headcanon dlaczego zamiast ratować świat robię jakiś poboczny szajs - wspomniany w wywiadzie Wiedźmin 3 to koronny przykład. Cenię RPG które w trakcie trwania głównego wątku każą iść w świat i eksplorować, typu Gothic 1 czy Morrowind.
0 kudosroxa175   @   20:09, 19.02.2025
Kiedyś pamiętam była taka gra, chyba Nosferatu się nazywała i tam mieliśmy kilka godzin - realnych godzin na uratowanie rodziny, bo inaczej zostałaby zgładzona, więc pomysł uważam za bardzo fajny, ale oby ta gra aż tak bardzo nas nie ponaglała xD

1 kudosBarbarella.   @   20:27, 19.02.2025
Kiedyś próbowałam liznąć trochę klasyki i wzięłam się za pierwszego Fallouta który też był na czas. Piksele mnie nie powstrzymały ale tykający zegar tak, gdy utknęłam w jakimś miejscu. A jak w jakiejś grze pojawia się misja na czas to robię się bardzo nerwowa no ale jedną misję to jeszcze da się znieść.
0 kudospetrucci109   @   07:09, 20.02.2025
Pierwszego Prince of Persia trzeba było przejść w godzinę 😅
Nie cierpię gier na czas. Trailer mnie na kolana nie rzucił, a po tej informacji myślę, że nie będę już śledził rozwoju tej gry w ogóle.
0 kudosBarbarella.   @   10:29, 20.02.2025
Cytat: petrucci109
Pierwszego Prince of Persia trzeba było przejść w godzinę

O rany. I pewno nie dało się gry zapisać. Zdziwiony Biedni ci nasi przodkowie że musieli w takie gry grać, to na pewno nie wpływało dobrze na zdrowie psychiczne. Konsternacja
Dodaj Odpowiedź