Grand Theft Auto VI - analitycy uważają, że cena $100 za podstawową grę byłaby zbyt wysoka

Grand Theft Auto VI będzie na pewno bardzo gorącym tematem, jeśli chodzi o nadchodzące miesiące. Mimo że nie znamy jeszcze jego daty premiery, rozmaici analitycy branżowi prześcigają się z predykcjami dotyczącymi jego potencjalnej ceny. Jedni uważają, że kwota $80 - $100 byłaby w porządku, a inni że $100 za bazową wersję gry to przesada.

Jednym z przeciwników podnoszenia ceny GTA VI do poziomu 100 dolarów jest Mat Piscatella z firmy analitycznej Circana. Uważa on, że Rockstar nie musi się decydować na taką podwyżkę, bo podniosłoby to w znaczącym stopniu barierę wejścia dla potencjalnych kupujących. Celem powinno być zdobycie jak najszerszego kawałka rynku.

"Nie ma potrzeby ustawiania bazowej ceny jakiejkolwiek gry na $100", napisał Piscatella na portalu społecznościowym Bluesky. "SPecjalne edycje, kolekcjonerskie edycje, złote/srebrne edycje itd. itd. robią to samo, a gracze premierowi kupują je za wyższe kwoty. Nie ma zatem potrzeby".

"Chcecie dotrzeć do jak najszerszej grupy graczy, a jednocześnie zoptymalizować wydatki. Nie chcesz robić tego przez podnoszenie ceny gry do poziomu, który liczbę odbiorców zawęzi. To po prostu nie ma sensu. Zupełnie".

Trzy grosze dołożył też Rhys Elliot z MIDia. W jego opinii deweloperzy i wydawcy zaczęli po prostu opóźniać dostęp do gier graczom, którzy nie chcą zapłacić $100.

"Większość dużych gier AAA już teraz kosztuje $100 (czasem więcej) w pierwszych 3-7 dniach przed premierą, ale nazywają to wczesny dostęp i doklejają do nazwy edycja kolekcjonerska", powiedział Elliot. "Wydawcy przejęli edycje kolekcjonerskie i stosują, jako sposób na to, by liczyć sobie więcej za 'wczesny dostęp' - tzw. opóźniony dostęp dla klientów niechętnych do zapłacenia więcej".

"Odniosą sukces tak czy inaczej. GTA VI będzie kulturowym fenomenem i mogłoby być wycenione na $100, ale niezadowolenie ze strony graczy byłoby znaczące, dałoby to chwilowy zysk przy długoterminowej stracie. Maksymalizowanie premierowych zysków i szykowanie konsumentów nie jest tu celem, szczególnie w dzisiejszej ekonomii. Wielu graczy przejdzie kampanię GTA VI dla jednego gracza, ale w to w trybie online jest zaangażowanie oraz w ciągłym wydawaniu. To z niego są prawdziwe zyski. Rockstar nie chciałby sobie ograniczać odbiorców".

Kolejny analityk, Joost van Dreunen z NYU Stern, jest podobnego zdania co Piscatella. W jego opinii ewentualna podwyżka ceny gry byłaby błędem.

"Sukces GTA V jest po części efektem ich strategii cenowej - premiera w normalnej cenie i pod koniec cyklu życia konsoli, potem sprzedawanie tej samej gry tym samym graczom, gdy zdecydują się przejść na nowe konsole. Prawdopodobnie pozostaną przy tym podejściu, choć na pewno zaoferują edycje premium z dodatkami i w wyższej cenie".

Jak będzie finalnie, przekonamy się prawdopodobnie niebawem. Grand Theft Auto VI nie ma jeszcze daty premiery, ale spodziewamy się go pod koniec bieżącego roku. Zagramy na PlayStation 5 oraz Xboksach Series X|S. W przyszłości zadebiutuje też najpewniej wersja dla PC.