Final Fantasy VII Remake: Rebirth sprzedaje się dużo słabiej od pierwszej części, sądzi analityk

Final Fantasy VII Remake: Rebirth zyskało po premierze przychylność krytyków, ale analityk z firmy Niko Partners, Daniel Ahmad, uważa że sprzedaje się ono sporo słabiej od części pierwszej. Rebirth w tym samym czasie od premiery rozeszło się podobno w nakładzie dwukrotnie niższym od "jedynki". Oficjalna sprzedaż nie została do tej pory podana przez Square Enix, co jest dość zaskakujące.

Ahmad uważa, że Final Fantasy VII Remake: Rebirth sprzedało się do tej pory w nakładzie dwukrotnie niższym od części pierwszej. Mówimy tu o takim samym okresie od debiutu. Oznacza to, że jego sprzedaż długoterminowa także najprawdopodobniej nie będzie jakaś przesadnie imponująca.

Jeśli chodzi o dane, którymi dysponujemy, to Final Fantasy VII Remake: Rebirth było drugą najlepiej sprzedającą się grą w lutym w Stanach Zjednoczonych, ustępując jedynie Helldivers 2. Taką samą pozycję zanotowało ono w przypadku PlayStation Store. W Japonii gra natomiast nie poradziła sobie najlepiej, sprzedając się w liczbie 262 tysięcy sztuk, podczas gdy Final Fantasy XVI rozeszło się w nakładzie 336 tysięcy sztuk, a Final Fantasy VII Remake w liczbie 702 tysięcy kopii.

Niższe zainteresowanie Final Fantasy VII Remake: Rebirth może być spowodowane raczej przeciętną kampanią marketingową oraz m.in. tym że wydawca z jakiegoś powodu postanowił mocno ograniczyć grono redakcji, mających przedpremierowy dostęp do gry. Z tego m.in. względu na naszych łamach nie znajdziecie recenzji.

Final Fantasy VII Remake: Rebirth dostępne jest obecnie wyłącznie na PS5, ale w przyszłości może się ono pojawić także na PC oraz konsolach Xbox Series X|S.