Capcom uważa, że jego gry powinny być droższe
Capcom do tej pory nie zdecydował się podnieść ceny swoich gier do $70, co uczyniło większość wydawców.

Na łamach portalu Nikkei pojawił się raport, z którego wynika, że Haruhiro Tsujimoto chciałby podnieść ceny gier firmy Capcom. Prezes operacyjny spółki uważa, że w tym momencie są one zbyt tanie. Prawdą jest, że Capcom faktycznie nie zdecydował się podnieść cen gier do 70 dolarów, co uczyniło już większość wydawców.
"Osobiście uważam, że ceny gier są zbyt niskie", powiedział Tsujimoto. "Koszty produkcji są około 100 razy wyższe niż były w dniach świetności Famicom (NES), ale ceny oprogramowania wcale tak mocno nie poszły do góry".
"Jest też konieczność podnoszenia zarobków, aby przyciągnąć utalentowanych ludzi. Biorąc pod uwagę, że zarobki idą w górę w całej branży, myślę, że jedyną zdrową opcją jest podniesienie cen gier".
Niektórzy wydawcy już jakiś czas temu zdecydowali się na podniesienie cen swoich gier do 70 dolarów, podczas gdy Capcom nadal zwleka. Standardowe wydania Street Fighter VI oraz Resident Evil 4 Remake kosztowały 60 dolarów na premierę. Należy się więc nastawić na to, że wkrótce się to zmieni. Tym bardziej, że Capcom w zeszłym roku zapowiedział podwyżki oraz nowe bonusy dla swoich pracowników.
"Recesja nie powstrzymuje ludzi przed chodzeniem do kina oraz na koncerty ulubionych artystów, wysokiej jakości gry nadal będą się więc dobrze sprzedawać. Nawet podczas kryzysu wywołanego przez upadek banku Lehman Brothers, gry sprzedawały się dobrze".
Czy Capcom faktycznie podniesie ceny? Tego w tym momencie nie wiemy. Pewne jest natomiast, że sytuację będziemy bacznie obserwować, przekazując Wam wszelkie nowe informacje.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler