Alone in the Dark - znajomość pierwowzoru nie jest potrzebna
Deweloperzy podkreślają, że nadchodzące Alone in the Dark będzie samodzielną historią. Nie trzeba znać wydarzeń z części poprzednich, by czerpać z niej przyjemność.
Alone in the Dark będzie jedną z ciekawych gier tegorocznej jesieni. Projekt będzie konkurował z innymi przedstawicielami gatunku survival horrorów i wiele wskazuje na to, że całkiem nieźle sobie z nimi poradzi. Jako że mamy do czynienia z rebootem cyklu sprzed lat, deweloperzy postanowili rozwiać ewentualne wątpliwości na temat tego, czy znajomość klasyków jest tu konieczna, by ogarnąć cały scenariusz nowej gry. Okazuje się, że nie ma takiej potrzeby.
Producent Alone in the Dark, Andreas Schmiedecker, rozmawiał niedawno z redakcją MP1st, a podczas konwersacji zapytany został o to, czy osoby zaznajomione z klasykami dostrzegą jakieś wskazówki, tudzież odniesienia do nich w nowej grze. Faktycznie takowe mają być w nowym projekcie widoczne, choć do czerpania pełni przyjemności z rozgrywki, znajomość poprzednich części nie jest potrzebna.
"Choć korzystamy z elementów i postaci z wydanej w 1992 roku gry, a nasza opowieść zaczyna się podobnie, jak oryginał, mamy unikatową historię, która wykorzystuje pierwotne założenia i przenosi je do całkiem nowych miejsc. Jeśli pamiętasz oryginalny scenariusz, zobaczysz wiele odniesień do niego, ale też kilka niespodzianek; nowi gracze będą mogli się dobrze bawić bez znajomości tego, co działo się wcześniej".
Premierę Alone in the Dark zaplanowano na 25 października, a grać będziemy wówczas na PC, PS5 oraz XS. Pamiętajcie, że wciąż dostępny jest darmowy prolog do gry, w który zagrać możecie na wszystkich platformach docelowych. Znajdziecie go na Steam PS Store oraz Xbox Store.
Jeśli nie mieliście jeszcze przyjemności, zerknijcie na gameplay z Alone in the Dark, jaki niedawno pojawił się w sieci.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler