Nie zagramy w grę od Roberta Lewandowskiego. Studio RL9Sport Games upada

Z sieci zniknęły informacje o grze Football Coach: The Game, przy której udziały miał nie kto inny jak sam Robert Lewandowski. Powołane celem stworzenia produkcji studio RL9Sport Games najwyraźniej chyli się ku upadłości, co potwierdza współtworząca projekt spółka PlayWay.

Z sieci zniknęły informacje na temat gry Football Coach: The Game - strona internetowa przestała istnieć, a sama gra została wycofana platformy Steam. Ze studia RL9Sport Games odszedł do tego Rafał Cymerman, będący jego prezesem. Wszystko wskazuje więc na to, że projekt trafił do kosza.

Odpowiedzialność za taki stan rzeczy bierze na siebie firma PlayWay, która miała największe udziały w projekcie (50%). Pozostałe 30% należało do wspomnianego Cymermana, zaś 20% do napastnika FC Barcelony, Roberta Lewandowskiego.

Sam Lewandowski najwyraźniej nie miał aż tak wiele wspólnego z projektem.

"Robert zrealizował to, co obiecał. Problem wystąpił po naszej stronie, czyli produkcyjno-koncepcyjnej. Wzajemna promocja między grami symulatorowymi zwykle się udaje. Okazuje się jednak, że między symulatorami a grami sportowymi tak dobrze to nie działa." - wyjaśnia Krzysztof Kostowski, prezes PlayWay, na łamach Pulsu Biznesu.

"Nie zbudowaliśmy odpowiednio dużej grupy graczy zainteresowanych grą trenerem. Projekt zatrzymał się więc w fazie wstępnej i od pewnego czasu stał w miejscu." - dodaje Kostowski.

Football Coach: The Game nie zabłyszczało w mediach społecznościowych. Na YouTube trailer gry obejrzało niecałe 70 tys. osób, zaś profil na platformie Instagram śledziło zaledwie 1,5 tys. kont.

To niejedyna growa inwestycja Roberta Lewandowskiego. Zawodnik posiada też akcje w innych spółkach produkujących gry video, takich jak warszawskie Goat Gamez - studio przygotowuje grę Sports: Renovations, w ramach której będziemy naprawiać i rekonstruować zrujnowane obiekty sportowe. Premiera ma odbyć się jeszcze w tym roku.