Sieciówka w uniwersum The Last of Us w tarapatach?
Wszystko wskazuje na to, że Naughty Dog musi poświęcić sporo dodatkowego czasu, na opracowanie multiplayera dla The Last of Us.

Sony postanowiło podobno zmniejszyć skalę sieciowej gry The Last of Us, opracowywanej przez Naughty Dog. Jest to wynikiem wewnętrznej ewaluacji przedsięwzięcia, jak również opinii przejętego jakiś czas temu studia Bungie, które przejęło rolę eksperta w temacie sieciówek przygotowywanych przez Sony.
Jak donosi redakcja portalu Bloomberg, spora część osób pracujących przy sieciowym The Last of Us została przerzucona do innych projektów. Decyzję podjęto m.in. po tym, jak grze przyjrzała się ekipa odpowiedzialna za cykl Destiny.
"Bungie zasiało wątpliwości na temat tego, czy sieciowy projekt The Last of Us będzie w stanie utrzymać zaangażowanie graczy przez dłuższy czas, do doprowadziło do zmian", czytamy w raporcie.
Z publikacji wynika, że gra nie została anulowana, ale wielu jej twórców zostało przerzuconych do innych tytułów. Przy projekcie pracuje w tym momencie niewielki team, a Sony zastanawia się czy i jak zmienić dalszy kierunek rozwoju.
Naughty Dog, świadome tego, co się dzieje i co udało się ekipie przygotować, opublikowało też oświadczenie, w którym czytamy, że potrzebuje więcej czasu na to, by przygotować swoje dzieło. Studio przygotowuje ponadto w tym momencie kilka projektów, w tym całkiem nową grę nastawioną na jednego gracza.
— Naughty Dog (@Naughty_Dog) May 26, 2023
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler