Serial The Last of Us od HBO pokaże nam szerzej czasy przed apokalipsą
Szersze spojrzenie na wydarzenia przed epidemią.
Serial The Last of Us, który niebawem zadebiutuje na łamach HBO, ma w większym stopniu przedstawić nam losy rodziny Millerów, niż zrobiła to sama gra. Twórcy chcą pokazać więcej momentów z przeszłości Joela i jego rodziny.
Wątek ten w grze został poruszony w bardzo niewielkim stopniu, głównie w rozpoczynającym rozgrywkę prologu, gdzie poznajemy Joela i jego córkę Sarah, w chwili rozpoczęcia apokalipsy związanej z epidemią atakującego ludzi grzyba. Serial ma nieco bardziej przybliżyć nam czasy przed apokalipsą - zobaczymy więcej wątków z Sarah czy Tommym, czyli bratem Joela.
Właśnie aktor odgrywający rolę Tommy'ego podzieli się taką informacją:
"Mamy tu więcej wątków przed epidemią. Zobaczycie jak oni [Millerowie - dop. red.] funkcjonowali przez chwilę jak rodzina. Momenty, w których wszystko wciąż jest normalne, są bardzo ekscytujące i zarazem ważne dla fabuły, no wiecie, pozwalając spojrzeć jak ta rodzinka funkcjonowała zanim musieli podjąć się walki o własne życia." - wyjaśnia Gabriel Luna, serialowy Tommy.
Co ciekawe, akcja serialu będzie miała miejsce w bieżącym roku (czyli 2023 - gdybyście zapomnieli kalendarza). Podkreślił to jeszcze raz Neil Druckmann, reżyser gry maczający też palce przy scenariuszu serialu. Według twórców ma to poprawić immersję i sprawić, że wydarzenia będą wydawały się jeszcze bardziej realne.
Serial The Last of Us zadebiutuje na łamach HBO już 15 stycznia. W rolę Joela wcieli się Pedro Pascal (Narcos, The Mandalorian, Gra o Tron), zaś Ellie zagra brytyjska aktorka Bella Ramsey (Gra o Tron).
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler