Battlefield 2042 - twórcy byli zawiedzeni reakcją społeczności po premierze gry
DICE i jego kadra kierownicza czuła zawód po tym, jak gra została odebrana przez graczy.
Nowy manager studia DICE zareagował na słabą premierę Battlefield 2042, wyjaśniając co poszło nie tak i jak studio, i ogólnie Electronic Arts, nadal wierzy w rozwój serii.
W rozmowie z Eurogamerem Rebecka Coutaz powiedziała, że jednym z pierwszych problemów, jakie miał Battlefield 2042, była organizacja zespołu programistów i konfiguracja pracy z domu wywołana przez pandemię.
"Wszyscy byli rozczarowani – nasza społeczność, nasi gracze i nasz zespół również. To zespół, który zainwestował lata swojego życia w tę grę" – dodała o trudnym początku gry. "A żeby ten tytuł nie spełnił żadnych oczekiwań ze strony zespołu ani graczy, to było trudne do przyjęcia. Idziemy do przodu i od tego czasu zrobiliśmy wiele rzeczy".
Po trudnym początku Battlefield 2042 studio zmieniło kadrę zarządzającą. Poprzedni dyrektor generalny DICE, Oskar Gabrielson, opuścił firmę wraz z szefem ds. treści, szefem projektu, producentem wykonawczym i kilkoma innymi osobami. Coutaz wcieliła się w rolę menagera generalnego i powołała nowy zespół kierowniczy, w skład którego weszli weterani tacy, jak dyrektor kreatywny Lars Gustavsson oraz producenci Ryan McArthur i Andreas Morell.
Nowa aktualizacja gry dodała jedną nową mapę, ale dla niektórych graczy to wciąż zbyt mało. Coutaz powiedziała, że skupiono się na jakości, niekoniecznie na ilości dostarczanego conentu.
Z pozostałych zapowiedzi warto odnotować, że DICE potwierdziło, jakoby jest teraz całkowicie skoncentrowane na Battlefield 2042, co oznacza, że fani Mirror's Edge nie mają co liczyć na trzecią odsłonę cyklu.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler