The Last of Us to duży projekt, większy od niektórych gier Naughty Dog
Więcej informacji na temat sieciowego wariantu The Last of Us otrzymamy w przyszłym roku. Na razie musimy się uzbroić w cierpliwość.
W trakcie wczorajszego Summer Game Fest zobaczyliśmy sporo nowych zwiastunów, a przy okazji dowiedzieliśmy się garści szczegółów na temat sieciowego projektu The Last of Us, który powstaje obecnie w studiu Naughty Dog. Jako że całość zapowiada się ciekawie, przytaczamy najbardziej interesujące elementy.
Nowe informacje na temat nachodzącego przedsięwzięcia przekazał światu jeden z prezesów studia Naughty Dog, Neil Druckmann. Pojawił się on na scenie z kilkoma grafikami koncepcyjnymi, a potem powiedział, że multiplayerowe doznanie The Last of Us będzie oferowało rozbudowany scenariusz, całkowicie odrębny od tego, co do tej pory poznaliśmy. W trakcie przygody napotkamy też nowe postaci. To ponoć bardzo ambitne przedsięwzięcie. Dłubią przy nim osoby, dzięki którym otrzymaliśmy m.in. Uncharted oraz - właśnie - The Last of Us.
"Mogę powiedzieć Wam, że ta gra jest wielka. Jest tak duża, jak wszystkie inne nasze gry singlowe, a pod niektórymi względami większa. Ma opowieść. Opowiadamy ją w sposób unikatowy dla tej gry. Mamy nowe postaci, akcja toczy się w innym miejscu, innym obszarze Stanów Zjednoczonych i jest naprawdę super. Zajmują się nią Vinit Agarwal, Anthony Newman oraz Joseph Pettinati. Wszyscy są weteranami Uncharted oraz The Last of Us. Zobaczycie dużo więcej z tej gry w przyszłym roku".
Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że multiplayerowe The Last of Us zadebiutuje jeszcze w 2022 roku, ale wszystko wskazuje na to, że tak się nie stanie. Naughty Dog nadal nad projektem pracuje i nie przygotuje go przed rokiem przyszłym. Nowe informacje będziemy Wam oczywiście przekazywać na bieżąco.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler