Gubernator miesza w procesie przeciwko Activision i prześladowaniu w firmie?
Wygląda na to, że jeden z amerykańskich gubernatorów postanowił się wtrącić w pozew związany z Activision. W efekcie dwie prawniczki odeszły ze swoich stanowisk.
Nieciekawe wieści docierają do nas z Kalifornii. Dwóch najważniejszych prawników związanych ze sprawą wytoczoną przeciwko Activision Blizzard, a związaną z oskarżeniami o prześladowanie i dyskryminację nie jest już zaangażowanych w proces. Nowe światło na sprawę rzuca raport opublikowany przez redakcję portalu Bloomberg.
Pozew wytoczony przeciwko Activision Blizzard jest jednym z najgłośniejszych w naszej branży. Wiele wskazuje jednak na to, że do sprawy dołączyli skorumpowani politycy, a w efekcie osoby odpowiedzialne za przygotowanie pozwu oraz kilka pierwszych zwycięstw w sądach nie są już związane ze sprawą.
Pierwsza kluczowa osoba to Janette Wipper, która zajmowała się kwestiami prawnymi w kalifornijskim departamencie Sprawiedliwego Zatrudnienia i Zamieszkania (DFEH). Została ona z tegoż departamentu zwolniona, bo nie chciała raportować swoich posunięć gubernatorowi Gavinowi Newsomowi. Niedługo po niej z pracy odeszła też Melanie Proctor - w geście solidarności.
Jak czytamy na portalu Bloomber, Proctor wysłała swoim współpracownikom maila, w którym napisała, że gubernator Gavin Newsom zaczął się "mieszać w sprawę". "Biuro gubernatora wielokrotnie chciało wczesnych informacji na temat strategii oraz planowanych działań. Przeszkadzanie nasilało się w miarę, jak wygrywaliśmy w sądzie, naśladując postępowanie prawników Activision".
Biuro gubernatora zaprzeczyło oczywiście oskarżeniom o wtrącanie się, ale patrząc na to, co dzieje się w polityce na całym świecie, można spokojnie założyć, że korporacje potrafią mocno wpływać na to, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu. Pozew przeciwko Activision miał szansę powodzenia, szczególnie, że obie panie mocno "starały się bronić" swojej niezależności, ale w efekcie Wipper została zwolniona.
Czy to znaczy, że sprawa Activision zostanie zamieciona pod dywan? Jak się okazuje, Wipper rozważa swoje możliwości. Jedna z nich to opublikowanie wszystkich pozyskanych dowodów w ramach ustawy chroniącej tzw. demaskatorów (whistleblower).
Co ciekawe, zamieszanie pojawiło się raptem dwa tygodnie po tym, jak Activision doszło do porozumienia z komisją Sprawiedliwego Zatrudnienia i Zamieszkania (DFEH). Porozumienia, którego prawniczki nie chciały, a które zostało poniekąd przeforsowane przez federalnego sędziego. Krytycy postępowania wskazują, że ugoda opiewająca na 18 milionów dolarów jest zaskakująco niska, bo Riot Games - firma o mniejszym kalibrze - rok temu za podobną ugodę zapłaciła 100 milionów dolarów.
Sytuację będziemy bacznie obserwować, przekazując Wam wszelkie doniesienia w temacie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler