Co piąty gamingowy komputer w Polsce to… Acer!

Wygląda na to, że popularna marka ma się w naszym kraju bardzo dobrze, a najbliższe lata powinny jeszcze bardziej umocnić jej pozycję.

@ 28.02.2022, 16:07
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc

Co piąty gamingowy komputer w Polsce to… Acer!

Acer ma powody do zadowolenia. Jak się właśnie dowiedzieliśmy, w zeszłym roku w ręce graczy trafiło blisko 10 tysięcy komputerów gamingowych, opracowanych przez wspomnianą korporację. Firma analityczna Gfk donosi ponadto, że Acer posiadał w 2021 roku blisko 18% udział w rynku desktopów gamingowych. Podobnego wyniku spółka spodziewać się w roku bieżącym.

Polska jest jednym z najważniejszych rynków gamingowych w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka). Z raportu  „The game industry of Poland” wykonanego przez PARP wynika, że w Polsce gra już ponad 16 milionów osób, co jest wynikiem naprawdę imponującym. Wartość naszego rynku gier ocenia się na 600 mln dolarów, co daje nam pozycję w trzeciej dziesiątce światowego zestawienia.

Liczby świadczą oczywiście o tym, jak prężnie rozwija się ten obszar gospodarki. Z danych wynika, że najchętniej gramy w gry RPG (80% ankietowanych), a najmniej lubiane są sportówki oraz survival horrory. Takie wnioski wysnuć można z raportu przygotowanego przez agencję analityczną Try Evidence.

Pandemia oraz zawirowania na rynku podzespołów przyczyniły się do spadku ilościowego sprzedaży komputerów i laptopów (o 10%), a także do spadku wartości tejże sprzedaży (o 1%). Jednocześnie mamy jednak ciągły wzrost udziału sprzętu gamingowego na rynku. W 2021 roku aż 40% wszystkich sprzedanych komputerów było maszynami dedykowanymi dla graczy. Największą popularnością wśród gamingowych komputerów cieszył się Acer. Co piąty gracz zdecydował się na zakup tej właśnie marki.

"Miniony rok był dla nas rekordowy w kontekście sprzedaży desktopów dla graczy. Co piąty sprzedany gamingowy pecet nosił logo Acer lub Predator, co jest dowodem ogromnego zaufania wśród tych odbiorców i najlepiej świadczy o jakości naszych produktów. Na naszym rodzimym rynku, zdominowanym przez lokalnych producentów, gdzie dla wielu zapalonych geeków liczą się przede wszystkim komputery składane samodzielnie, gotowe rozwiązania nie miały łatwo. Jednak w ostatnich latach, ze względu na utrudniony dostęp do komponentów i podzespołów, nawet ci najbardziej zapaleni gracze coraz chętniej wybierają gotowe rozwiązania. Dzięki bliskiej kooperacji z naszym teamem z regionu EMEA mogliśmy odpowiedzieć świetną dostępnością urządzeń u naszych partnerów handlowych. To z kolei pozwoliło sprostać wysokiemu zapotrzebowaniu graczy na sprzęt", wyjaśnia ekspert, Karol Szudzik, Gaming Business Manager w Acer Polska.

Na koniec przypomnę jeszcze, że niebawem na rynku zadebiutują nowe procesory oraz układy graficzne. Liczymy również na to, że wreszcie skończy się kryzys na rynku podzespołów, a dzięki sprzedaż sprzętu gamingowego na pewno wzrośnie. Acer gotowy jest na wzrost popytu, mając w swoim katalogu takie zestawy, jak Predator Orion i Acer Nitro 50.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosAntyMarksista   @   20:52, 28.02.2022
Firma analityczna Gfk donosi ponadto, że Acer posiadał w 2021 roku blisko 18% udział w rynku desktopów gamingowych.
A gdzie ten raport? Jaką bazę badawczą miało to badanie? W sensie ilość owych desktopów wziętych do ankiety? Ile było możliwości wyboru? W sensie kto poza Acerem był do wybrania?
Bez chociażby takich dany owe "procenty" są nic niewarte...
0 kudosBarbarella.   @   21:09, 28.02.2022
No Gfk to niemiecka firma a Acer to Tajwańska. Musisz Antymarksisto pokopać w zależnościach między tymi krajami żeby dojść do sedna tego spisku. Cool
0 kudosAntyMarksista   @   23:54, 28.02.2022
Cytat: Barbarella.
No Gfk to niemiecka firma a Acer to Tajwańska. Musisz Antymarksisto pokopać w zależnościach między tymi krajami żeby dojść do sedna tego spisku. Cool

Ja o żadnym spisku...
Jak już, to prędzej o PR-owym bełkocie...