Lost Ark bije rekordy popularności - deweloperzy muszą dokładać serwery

11 lutego na terenach Europy i obu Ameryk zadebiutowało południowokoreańskie MMORPG Lost Ark - tytuł co prawda od kilku lat rozbudowywany w ramach wczesnego dostępu, jednak niedostępny dla graczy spoza Azji. Wraz z debiutem pełnej wersji sytuacja zmieniła się diametralnie: wydana w "zachodnim świecie" przez Amazon święci nieprawdodpodobny sukces, podbijajac listy na Steamie i Twitchu! Zapotrzebowanie na tytuł jest tak duże, że deweloperzy - studio Smilegate - musieli dołożyć europejskie serwery!

W Lost Ark aktualnie bawi się ponad milion osób na Steamie (za SteamDB), a dzień po swojej premierze produkcja ta zdobyła drugie miejsce w liczbie graczy, który naraz byli do niej zalogowani - ponad 1,3 miliona! Pierwsze nadal jest PUBG z wynikiem ponad trzech milionów fanów. Darmowy, bo utrzymany w modelu free to play, południowokoreański MMORPG w pewnym momencie miał blisko 650 tysięcy oglądających na Twitchu! I mimo iż jest już kilka dni od terminu wydania dzieła Smilegate na Zachodzie, to nadal zapotrzebowanie na nie nie ustaje.

W związku z notorycznymi kolejkami i lagami, Smilegate musiało dokupić dodatkowe serwery i umieścić je na terenie Europy, by nieco lepiej rozprowadzić ruch - jak poinformowali twórcy na swojej stronie internetowej. Dodatkowy europejski region będzie niezależny od już istniejącego, a co więcej - zostanie wyłączony z możliwości ręcznego dołączenie. Ponadto cross-regionalne aktywności takie jak Royal Crystal and Silver również nie będą przechodziły pomiędzy nimi.