Ubisoft traci spore ilości deweloperów, a przez to opóźniane są premiery gier
Francuski wydawca ma nie lada orzech do zgryzienia. Jak tak dalej pójdzie, zabraknie mu doświadczonych pracowników.
Activision nie jest jedyną firmą, która w ostatnim czasie ma problemy. Ubisoft także boryka się z rozmaitymi trudnościami. Pracownicy francuskiej korporacji twierdzą, że warunki pracy w niej są kiepskie i toksyczne, a ponadto nie zgadzają się z wieloma podejmowanymi w ostatnim czasie decyzjami (skupienie się na free-to-play) oraz nie interesują ich powstające w firmie gry (XDefiant oraz Ghost Recon Frontline). Efekt jest taki, że wielu doświadczonych twórców postanowiło zmienić pracodawcę.
Na portalu Axios pojawił się raport, w którym czytamy wypowiedzi wielu anonimowych pracowników Ubisoftu, twierdzących, że w ostatnim czasie ma miejsce swoisty exodus talentu. W ciągu ostatnich kilku miesięcy ze spółki odeszło więcej osób niż kiedykolwiek wcześniej w historii. Nic też nie wskazuje na to, by proces miał w najbliższym czasie zwolnić, a niestety negatywnie wpływa on na opracowywane gry.
Ubisoft Montreal oraz Toronto, pracujące przy Assassin's Creed Infinity, straciły po 60 deweloperów w ostatnich 6 miesiącach. Co ważne, nie chodzi tylko o osoby na mniej ważnych stanowiskach, ale również te z kluczowych. Pracę zmieniło między innymi 5 z 25 najważniejszych deweloperów, zaangażowanych wcześniej w Far Cry 6, a także 12 z 50 najważniejszych twórców Assassin’s Creed Valhalla.
Współczynnik utraty pracowników w Ubisofcie w tym momencie równy jest 12%. Dla porównania, w EA jest on równy 9%, w Take-Two 8%, a w Epic Games 7%. Tylko Activision ma obecnie większy problem, albowiem mówimy tu o współczynniku równym 16%! Gdy weźmiemy pod uwagę kontrowersje, jakie krążą dookoła firmy, nie powinno być to jednak zaskoczeniem.
Dlaczego dokładnie deweloperzy rezygnują ze swoich stanowisk? Wymieniane są tu m.in. złe zarządzanie, lepsze płace u innych firm, brak podwyżek, toksyczne warunku pracy, prześladowanie i wiele innych. Jeden deweloper stwierdził nawet, że reputacja Ubisoftu jest obecnie tak kiepska, że praca dla wydawcy stała się "autentycznie żenująca". Ubisoft podobno wiecznie zmiata też wszystko pod dywan, ignorując zażalenia oraz obawy pracowników.
Ze względu na powyższe, wiele gier zaliczyło opóźnienia, w tym m.in. Prince of Persia: Piaski Czasu Remake, Skull and Bones, a także Beyond Good and Evil II. Znalezienie nowych pracowników ogólnie nie powinno być dla firmy trudne, ale trzeba wziąć pod uwagę, że najbardziej wartościowi są deweloperzy z wieloletnim doświadczeniem, a tych także odchodzi wielu.
Sytuację będziemy bacznie obserwować, przekazując Wam nowe informacje w temacie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler