Activision Blizzard zwalnia sporą część pracowników z działu esportu
Chodzi o to, że korporacja dostrzegła sposób na optymalizację wydatków. Wiele wydarzeń esportowych da się przenieść do sieci, znacząco redukując koszty organizowania klasycznych turniejów.
Nieciekawe wieści docierają do nas z Activision Blizzard. Wydawca, po przeanalizowaniu obecnej sytuacji na rynku esportowym, postanowił zwolnić spore grono pracowników, zajmujących się tym właśnie segmentem. Okazało się, że znaczną część wydarzeń esportowych da się organizować w sieci, a sytuacja pandemiczna sprawia, że jeszcze przez długi czas klasyczne turnieje mogą być utrudnione.
"Wiele nauczyliśmy się w zeszłym roku, jeśli chodzi o to, jak można tworzyć ligi i dostosowywać je do rozgrywek online, będziemy chcieli wykorzystać te nauki w przyszłości", wyjaśnił Tony Petitt, szef działu sportu i rozrywki. "Jeśli chodzi o ramy czasowe, to reakcja na to, w jaki sposób organizowane są ligi oraz co musimy inwestować, aby jak najlepiej obsługiwać ligi, właścicieli, drużyny oraz fanów".
Activision Blizzard ujawniło, że zwolnienia obejmą mniej więcej 50 osób. Bloomberg donosi jednak, że z pracą pożegnało się około 190 zatrudnionych. Część z nich pracowała dla twórców Candy Crush, czyli firmy King. Na razie Activision Blizzard nie skomentowało jednak tych informacji.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler