Problemy z dostępnością układów RTX 30 potrwają do kwietnia
NVIDIA cały czas stara się zwiększać dostawy, ale zapotrzebowanie na karty GeForce RTX 30 jest ogromne.
Od jakiegoś czasu mówi się o problemach z dostępnością nowych układów graficznych. Te, jak twierdzi NVIDIA, w najbliższym czasie się nie zmienią. Kłopoty z dostawami i produkcją podzespołów mają przyczyniać się do deficytów na sklepowych półkach i w hurtowniach co najmniej do kwietnia bieżącego roku. Później sytuacja powinna ulec poprawie.
W trakcie konferencji 19th Annual J.P. Morgan Tech/Auto Forum szefowa finansów korporacji, Colette Kress, przyznała, że NVIDIA nie jest w stanie sprostać zapotrzebowaniu na rynku i że w ciągu najbliższych kilku miesięcy nic się w tej materii nie zmieni. Lepiej powinno być z początkiem kolejnego kwartału, czyli od kwietnia.
"Aby mówić o dostawach, najpierw musimy powiedzieć o zapotrzebowaniu. Mieliśmy wyjątkowy sezon świąteczny", powiedziała Kress. "Zapotrzebowanie na gaming jest niewiarygodne. Nasza architektura Ampere oraz ray tracing odniosły prawdziwy sukces. Zapotrzebowanie jest większe i dłuższe. Dostawy są w tym momencie raczej ograniczone. Spodziewamy się, że dostępność u naszych partnerów, a także sprzedawców będzie kiepska przez cały pierwszy kwartał".
"Nie jesteśmy w stanie sprostać ogromnemu zapotrzebowaniu. Widzimy, że są ograniczenia wynikające z ogólnego zapotrzebowania na moc obliczeniową, a także ze względu na możliwości linii produkcyjnych oraz testowych. Skupiamy się jednak na tym i chcemy poprawić ogólną sytuację, jeśli chodzi o dostawy".
Jeśli planujecie kupić kartę graficzną z układem RTX 30, musicie się zatem uzbroić w cierpliwość. Warto ewentualnie po prostu poczekać i zdecydować się na upgrade/składanie komputera dopiero w drugim kwartale bieżącego roku. Wówczas sytuacja na rynkach powinna być znacznie lepsza.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler