Aktorka wcielająca się w Abby w The Last of Us: Part II była zaskoczona burzą dookoła tej postaci

Wielu graczy nie zrozumiało i nigdy nie zrozumie historii Abby, nad czym aktorka ubolewa.

@ 07.01.2021, 16:29
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
ps4, ps5

Aktorka wcielająca się w Abby w The Last of Us: Part II była zaskoczona burzą dookoła tej postaci

The Last Of Us: Part II to jedna z najważniejszych gier konsoli PlayStation 4. Produkcja zadebiutowała w połowie zeszłego roku, zbierając bardzo pozytywne oceny od krytyków. Gracze natomiast byli lekko podzieleni, choć przeważały i tak opinie pozytywne. Skąd wynikała krytyka? Jest ona wynikiem jednej z bohaterek, niejakiej Abby.

Uwaga: Poniżej znajdują się znaczące spoilery, więc jeśli jeszcze nie graliście, koniecznie cofnijcie stronę, albo rzućcie okiem na inne nasze wiadomości.

Redakcja Game Informera przeprowadziła dość długi wywiad z aktorką Laurą Bailey, wcielającą się w postać Abby Anderson, czyli wspomnianej kontrowersyjnej bohaterki. Mimo że postać tę regularnie pokazywano w zwiastunach, nikt tak na prawdę nie wiedział kim jest i jaka jest jej rola w historii. Dopiero przebrnięcie przez scenariusz, zapewniło nam odpowiedzi. Nie wszystkim przypadły one do gustu.

"Wiedziałam, że będzie krytyka. Wiedziałam, że będzie jakiś hejt, nie przewidziałam jednak, że na takim poziomie", wyjaśnia Bailey.

"To była prawdziwa burza. Myślę, że sporo zamieszania narobiły przecieki. Jeśli pierwszy raz zobaczyłbyś to w grze, po prostu byś kontynuował, byłbyś dojrzały i zrozumiał. Ale przecieki wyszły kilka miesięcy wcześniej; miesiącami ludzie formowali bariery i ściany, zanim mogli zrozumieć postępowanie Abby, wiele osób nie było w stanie tego zrobić".

Bailey przyznaje, że Abby to jedna z najciekawszych i najbardziej wymagających postaci w jej karierze. Jeśli nie graliście jeszcze w The Last Of Us: Part II koniecznie rzućcie okiem na naszą recenzję, a jeśli gracie, pamiętajcie o naszym darmowym poradniku.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosfrycek88   @   18:24, 07.01.2021
Hejt może i był przesadzony. Ale twórcy decydując się na kontrowersyjne rozwiązania muszą się z nim liczyć. Nie wszyscy krytykują merytorycznie.
0 kudosdabi132   @   18:35, 07.01.2021
Ludzie chyba nie ogarniają, że to jest tylko gra. Twórcy mieli prawo podjąć takie decyzje jakie podjęli w przypadku przedstawionych wydarzeń. Wiadomo, że nie każdemu się to może podobać ale bez przesady, żeby od razu hejtować za to grę czy nawet grozić deweloperom, aktorom. Trochę to słabe, że niektórzy tak przeżywają.
0 kudosmrPack   @   19:03, 07.01.2021
Przecieki miały bardzo zły wpływ na odbiór postaci Abby głównie za...
... zabicie Joela. Jednak ten czyn i tak samo jak w przypadku Ellie obsesja na punkcie zemsty pokazały jaki to ma destrukcyjny wpływ na człowieka.
Ludzie byli od razu negatywnie nastawieni. Po prostu chciano ukazać spojrzenie drugiej strony na wydarzenia z części pierwszej i później też kontynuacji.
0 kudosprofesjonalista19   @   22:19, 07.01.2021
Jak dla mnie postać Abby to chyba jedna z najlepiej wykreowanych postaci...na początku bardzo jej nie lubiłem , ale im bliżej poznawałem jej historię zaczynałem rozumieć fenomen TLoU II . Szczerze to finalnie trudno stwierdzić które z postaci jest bardziej negatywne czy pozytywne - czyli udało się pokazać coś bardzo realnego co nie często zdarza się w grach - wszystko to odcienie szarości a granica między złem (Abby zła bo zabiła Joela)a dobrem (no bo Joel którego trzeba pomścić więc w sumie ok)jest często trudna do rozróżnienia . „ - Zło to zło, Stregoborze - rzekł poważnie wiedźmin wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale”