Aktorka wcielająca się w Abby w The Last of Us: Part II była zaskoczona burzą dookoła tej postaci
Wielu graczy nie zrozumiało i nigdy nie zrozumie historii Abby, nad czym aktorka ubolewa.
The Last Of Us: Part II to jedna z najważniejszych gier konsoli PlayStation 4. Produkcja zadebiutowała w połowie zeszłego roku, zbierając bardzo pozytywne oceny od krytyków. Gracze natomiast byli lekko podzieleni, choć przeważały i tak opinie pozytywne. Skąd wynikała krytyka? Jest ona wynikiem jednej z bohaterek, niejakiej Abby.
Uwaga: Poniżej znajdują się znaczące spoilery, więc jeśli jeszcze nie graliście, koniecznie cofnijcie stronę, albo rzućcie okiem na inne nasze wiadomości.
Redakcja Game Informera przeprowadziła dość długi wywiad z aktorką Laurą Bailey, wcielającą się w postać Abby Anderson, czyli wspomnianej kontrowersyjnej bohaterki. Mimo że postać tę regularnie pokazywano w zwiastunach, nikt tak na prawdę nie wiedział kim jest i jaka jest jej rola w historii. Dopiero przebrnięcie przez scenariusz, zapewniło nam odpowiedzi. Nie wszystkim przypadły one do gustu.
"Wiedziałam, że będzie krytyka. Wiedziałam, że będzie jakiś hejt, nie przewidziałam jednak, że na takim poziomie", wyjaśnia Bailey.
"To była prawdziwa burza. Myślę, że sporo zamieszania narobiły przecieki. Jeśli pierwszy raz zobaczyłbyś to w grze, po prostu byś kontynuował, byłbyś dojrzały i zrozumiał. Ale przecieki wyszły kilka miesięcy wcześniej; miesiącami ludzie formowali bariery i ściany, zanim mogli zrozumieć postępowanie Abby, wiele osób nie było w stanie tego zrobić".
Bailey przyznaje, że Abby to jedna z najciekawszych i najbardziej wymagających postaci w jej karierze. Jeśli nie graliście jeszcze w The Last Of Us: Part II koniecznie rzućcie okiem na naszą recenzję, a jeśli gracie, pamiętajcie o naszym darmowym poradniku.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler