Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 nie ukaże się co najmniej do drugiej połowy 2021 r.

Studio Hardsuit Labs i firma Paradox Interactive mają nie lada problem z Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2. Oprócz problemów technicznych, które napotkali deweloperzy, projekt ten targają też personalne zmiany związane m.in. ze zwolnieniami kluczowych projektantów. Ostatni komunikat dyrektor generalnej Paradoksu brzmi - nie spodziewajcie się gry w pierwszej połowie przyszłego roku!

Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 miało wedle pierwotnych planów pojawić się na rynku w pierwszym kwartale tego roku - przez chęć doszlifowania tytułu, produkcja autorstwa Hardusit Labs została przesunięta na późniejszy okres 2020 r. Finalnie jednak, w sierpniu, poinformowano społeczność o kolejnej obsuwie - tym razem na 2021 r. Jednak ostatni wywiad Ebby Ljungerud, dyrektor generalnie Paradoksu, z redakcją szwedzkiego serwisu Avanza (tłumaczenie za PC Gamerem) nie nastraja optymistycznie w stosunku do wysokobudżetowego cRPG-a akcji w uniwersum Świata Mroku. Okazuje się bowiem, że gry nie powinniśmy spodziewać się w pierwszej połowie przyszłego roku, a zdecydowanie w drugiej!

Najwyraźniej producenci chcą, by Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 wyglądało i działało optymalnie na obu generacjach. W rozmowie, jako usprawiedliwienie takiego obrotu spraw, pada kwestia niewielkiej ilości devkitów, czyli specjalnych wersji konsol Xbox Series X oraz S i PlayStation 5, przeznaczonych dla deweloperów. Hardsuit Labs i Paradox Interactive nie posiadają odpowiedniej ich ilości, by wydajnie tworzyć tytuł na nową generację. Naturalnie sprawy nie upraszcza praca zdalna, spowodowana przez pandemię koronawirusa.

W ostatnim czasie studio nawiedziła fala zwolnień kluczowych dla projektu postaci. Odsunięty został Chris Avellon, podejrzany o liczne oskarżenia związane m.in. z molestowaniem, a w sierpniu z pracy odeszli projektant narracji, Brian Mitsoda, oraz dyrektor kreatywny, Ka'ai Cluney.