Electronic Arts ukarane przez holenderski rząd

Electronic Arts ma znowu niemałe problemy, jeśli chodzi o skrzynki w grach. Jak się właśnie dowiedzieliśmy, Holenderska gałąź rządu odpowiedzialna za hazard, Kansspelautoriteit, przyznała korporacji karę w wysokości 10 milionów euro. Jest ona związana m.in. z loot boxami w cyklu FIFA. EA zamierza podważyć wyrok.

Mimo że Kansspelautoriteit nie ujawniło o jakie konkretnie gry chodzi, FIFA jest podobno pośród nich. Electronic Arts do czerwca 2019 roku miało wprowadzić odpowiednie zmiany w swoich projektach, a ponieważ spółka tego nie zrobiła, została ukarana 10 milionami euro, czyli mniej więcej 11,7 mln dolarów.

Kara nałożona została w październiku zeszłego roku, ale EA do tej pory jej nie zapłaciło, starając się podważyć wyrok. Korporacja uniemożliwia też organizacji opublikowanie informacji dotyczących procesu, co powstrzymuje nas od poznania szczegółów.

"Ksa uważa, że to kluczowe, by chronić szczególnie podatne grupy, jak nieletnich, przed hazardem. Z tego powodu Ksa podtrzymuje separację pomiędzy graniem, a hazardem. Gracze są często młodzi, a w rezultacie bardzo podatni na nałogi. Z tego względu hazard nie powinien występować w grach".

Electronic Arts broni się przed uiszczeniem grzywny, twierdząc, że, po pierwsze, FIFA to gra wymagająca umiejętności i choć w loot boxach istnieje losowość, nie zmieniają one sposobu, w jaki gramy. Po drugie, skrzynki z przedmiotami nie mają wartości poza grą, a więc nie podchodzą pod ustawy związane z zakładami oraz hazardem.

Ksa odpowiedziało, że istnieją sposoby na czerpanie zysków z kart Ultimate Team, co znaczy, że mają one wartość w prawdziwym świecie. Organizacja uważa też, że gracze FIFA mogą kupować karty Ultimate Team bez brania czynnego udziału w głównej rozgrywce.

Electronic Arts ma teraz sześć tygodni na złożenie apelacji i zamierza to oczywiście zrobić. Nie wiadomo natomiast czy odniesie ona sukces.