Szef Take-Two uważa, że Stadia zostało przereklamowane
Gracze ewidentnie nadal chcą mieć w domach konsole i komputery.
Streaming gier jest z nami od dłuższego czasu i mimo że zyskuje na popularności, nie szybko zrewolucjonizuje branżę. Świadectwem tego niechaj będzie oferta opracowana przez firmę Google, czyli Stadia, która nie była w stanie praktycznie nikomu nie zaimponować.
Szef Take-Two, Strauss Zelnick, przemawiał niedawno w ramach konferencji Bernstein Annual Strategic Decisions, a w trakcie imprezy powiedział, że Stadia została w jego opinii przereklamowana. Rozwija się zbyt wolno, a Google mocno przeceniło swoje możliwości.
"Technologia streamingu jest dostępna. Premiera Stadia była powolna. Myślę, że sporo przereklamowano, przeceniono możliwości technologi, a klienci są w rezultacie zawiedzeni", powiedział Zelnick.
"Kiedy poszerzasz dystrybucję, poszerzasz swoich odbiorców, dlatego wsparliśmy premierę Stadia trzema tytułami i nadal będziemy wspierać wysokiej jakości usługi streamingu, pod warunkiem że ich model biznesowy będzie miał sens. Z czasem streaming będzie działał".
"Wierzono, że streaming przyniesie transformację ponieważ uważano, że jest mnóstwo ludzi, którzy interesują się interaktywną rozrywką, chcą za nią płacić, ale nie chcieli konsoli. Nie jestem pewny czy faktycznie tak jest".
Powyższe słowa nie znaczą, że Stadia umiera. Usługa ma się dobrze, ale jej oferta nie trafiła do odpowiedniego odbiorcy, albo jest nieodpowiedniej jakości. Google na pewno łatwo nie odpuści, czekamy więc na kolejne wersje platformy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler