Valorant będzie miało opcję wyłączenia krwi podczas turniejów e-sportowych
Riot Games zapowiedziało, że aby przyciągnąć sponsorów, Valorant będzie posiadało funkcję wyłączenia krwi w turniejach e-sportowych.
Valorant od jakiegoś czasu działa w ramach zamkniętych beta-testów. FPS od studia Riot Games, autorów jednego z najpopularniejszych reprezentantów gatunku MOBA - League of Legends - radzi sobie całkiem nieźle - wraz ze startem bety zebrał blisko 1,7 miliona widzów na różnych streamach na platformie Twitch.tv. Nie dziwią plany deweloperów, by z Valorant uczynić kolejną podwalinę pod swoje e-sportowe imperium (w którym jest już LoL) - z tym wiąże się modyfikacja gameplayu poprzez np. usunięcie z niego krwi.
E-sport podobnie jak inne branże, w których liczyć się trzeba z pieniędzmi sponsorów, często musi stawiać na kompromisy. Nie inaczej ma być z Valorant, nową produkcją studia Riot Games. Strzelanka, będąca zręczną mieszanką Overwatcha i Counter-Strike'a, by nie odpychać od siebie sponsorów niechętnych finansowaniu brutalnych gier (a sama obecność krwi już do takiego grona taką pozycję predestynuje), będzie posiadała opcję wyłączenia krwawienia z modeli postaci w trakcie turniejów i rozgrywek e-sportowych.
"(...) chcemy, by nasz e-sport był dostępny jak to tylko możliwe (...). Przez wyłączenie krwi pozwalamy większej ilości sponsorów i darczyńców na dołączenie do ekosystemu, tworząc więcej dostępności i stabilizacji dla wszystkich" - powiedział w wywiadzie udzielonemu redakcji serwisu IGN Whalen Rozelle, starszy dyrektor ds. e-sportu w Riot Games.
"W branży są duże marki, które nie chcą sponsorować gier, w których jest krew lub realistyczna przemoc. Wyłączenie krwi w rozgrywkach e-sportowych w Valorant to mądre, biznesowe posunięcie" - dodał e-sportowy analityk, Manny Anekal.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler