Nie potrzeba nam większych światów, powiedział dyrektor kreatywny Dying Light 2

Zamiast tego deweloperzy powinni się skupić na jakości opracowywanych przez siebie miejsc.

@ 18.12.2019, 12:36
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps4, xbox one

Nie potrzeba nam większych światów, powiedział dyrektor kreatywny Dying Light 2

W ostatnim czasie niebywale popularne są gry w otartym świecie, czyli takie, w których samodzielnie docieramy do miejsc, w których musimy realizować jakieś zadania i nie mamy narzuconej ścieżki. W projektach tego typu nie brakuje też różnej maści znajdziek i zadań pobocznych, ale wciąż można je poprawić.

O grach w otwartym świecie mówił niedawno dyrektor kreatywny Dying Light 2, Tymon Smektała. Podczas wywiadu redakcja Official Xbox Magazine zapytała Smektałę czy uważa, iż następna generacja konsol pozwoli przygotowywać deweloperom jeszcze większe światy. Deweloper powiedział, że nie jest to potrzebne.

"Nie jestem przekonany co do tego, że staną się większe. Myślę, że zmieni się jakość wszystkiego", stwierdził Smektała. "Nie sądzę by ludzie potrzebowali większych światów, potrzebują światów, które są lepszej jakości i w które łatwiej wsiąkną".

"Na obecnej generacji przygotowanie wielkiego świata wcale nie jest trudne z wykorzystaniem streamowania danych. Idziesz więc gdzieś, a gra wczytuje fragment otoczenia, a potem kolejny i kolejny. Możesz przygotować niesamowicie wielkie światy, które nie wpływają na wydajność".

"Na wydajność wpływ ma natomiast liczba postaci niezależnych, ich zróżnicowanie, to jak się zachowują i ile mają animacji. Zmiany na następnej generacji pozwolą nam pójść dalej w tym kierunku. To nasza misja, jako studia, chcemy tworzyć pierwszoosobowe gry z otwartym światem z wysokiej jakości oprawą, wysokiej jakości doznaniami, w których czujesz się częścią świata".

Czy Dying Light 2 będzie w związku z tym tego typu grą? Czy jest szansa na to, by zadebiutowało ono na PlayStation 5 oraz Xboksie z serii X? Na ten moment ciężko cokolwiek prognozować. Wszystko wyjaśni się po premierze Dying Light 2, którą zaplanowano na 2020 rok.


Sprawdź także:
Dying Light 2: Stay Human

Dying Light 2: Stay Human

Premiera: 04 lutego 2022
PC, PS4, XBOX ONE, PS5, XBOX X/S, SWITCH

Dying Light 2: Stay Human to druga odsłona flagowej serii polskiej firmy Techland. Podobnie jak poprzedniczka z 2015 roku, kontynuacja w głównej roli osadza wątek przetrw...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudospetrucci109   @   18:51, 18.12.2019
Popieram! Niech już na prawdę nie robią większych światów!
0 kudosluki505   @   21:14, 18.12.2019
"lepszej jakości i w które łatwiej wsiąkną".

Wystarczy że wezmą przykład z RDR'a 2 i już mają świat w który się wsiąka, czy choćby W3, wystarczy że światy będą tętnić życiem a nie jak w AC Odyssey światy w których powtarzamy to samo, questy poboczne mają fabułę jak mario, a protagonista niezależnie od płci jest tak samo bezpłciowy (if you know what i mean) w AC Odyssey czy to Kassandra która jest de facto kobietą i powinna zachować trochę delikatności czy kobiecego wdzięku czy Aleksios typowy Spartiata żądny krwi i walki. Nie chce jakoś gloryfikować RDR 2 czy demonizować AC ale te dwie gry łączy przepaść której Ubi długo nie przeskoczy.
1 kudosdabi132   @   08:38, 19.12.2019
To akurat prawda. Obecnie twórcy gier pakują otwarte światy do każdej niemal gry - patrz Ubisoft. Moim zdaniem lepiej stworzyć świat mniejszy, a bardziej zróżnicowany. No i skupić się na zawartości, która go wypełni, a nie tylko powierzchni.
0 kudosgajda1000   @   15:08, 20.12.2019
Zależy od gry. Daying Light mógłby ciekawie wypaść, gdyby posiadał otwarty świat jak np, Skyrim. Tu śnieżne zamiecie, tutaj puszcze, tutaj pustkowia, dalej miasta itd.. to byłaby nowość w grach o Zombie. A aktualnie dostaniemy może i lepiej oszlifowany efekt końcowy, bliźniaczy do poprzedników, ale ponownie zamknięty w ciasnym , zdezelowanym i jak dla mnie nudnym już mieście. Także ten...
0 kudosLucas-AT   @   19:12, 20.12.2019
Days Gone udowodnił w tym roku, że mniejszy, ale bardziej skondensowany świat, który chce się zwiedzać, pozytywnie wpływa na grywalność. Tak samo jest przecież w grach Rockstara - mapy w GTA V i RDR 2 nie są jakieś olbrzymie, jak w ostatnich assassynach, Ghost Recon czy Just Cause.
1 kudosguy_fawkes   @   19:34, 20.12.2019
Też jestem zwolennikiem „mniej, ale gęściej”. Co mi po setkach kilometrów kwadratowych, jeśli są wypełnione powtarzalnymi do bólu, nudnymi aktywnościami, byle tylko dłużej zatrzymać gracza przed telewizorem czy monitorem. Tym bardziej szanuję studia i wydawców, którzy mają odwagę pójść pod prąd i zrobić coś krótszego, mniejszego, ale intensywniejszego.
Dodaj Odpowiedź