Prace nad nowym BioShockiem trwają kilka lat

Wczoraj, 9 grudnia, gruchnęła wiadomość o powołaniu przez firmę Take-Two Interactive (właścicieli 2K Games) nowego, wewnętrznego studia - Cloud Chamber - mającego za zadanie stworzyć nową część marki BioShock! Choć w informacji zastrzeżono, że projekt spod szyldu uniwersum wykreowanego przez projektanta Kena Levina oraz jego, zamkniętego już, studia Irrational Games, nie wyjdzie przez "kilkanaście lat", to w istocie proces jego produkcji rozpoczął się już w 2015 roku.

Niezawodny Jason Schreier z serwisu Kotaku, powołując się na cztery osoby bliskie projektowi, zdradził kilka zakulisowych i interesujących informacji na temat kolejnego BioShocka. Prace nad Parkside, jak brzmi(ała) nazwa kodowa tego projektu, w istocie rozpoczęto już w 2015 roku przez zewnętrzne studio Certain Affinity - powołane do życia w 2006 roku przez byłego pracownika Bungie, Maksa Hobermana. Certain Affinity do tej pory było głównie wsparciem dla innych deweloperów, którzy pracowali nad kolejnymi odsłonami Halo oraz Call of Duty.

Jednak wraz z końcem 2016 roku firma 2K Games zawiesiła proces produkcyjny nad Parkside - zdecydowano, że nowy BioShock będzie tworzony przez wewnętrznego dewelopera. Tak też się stało i w 2017 roku wystartowano od nowa (poprzedni koncept prawdopodobnie wylądował w koszu) - Cloud Chamber składa się przede wszystkim z ludzi, którzy wcześniej dłubali nad projektami dla 2K (znajdziemy w nim m.in. pracowników byłego już Hangar 13, autorów (nie)sławnej Mafii III).

Choć "kilkanaście lat" prawdopodobnie się nie ziści, to fakt, na tej generacji BioShocka 4 - lub jakkolwiek nie nazywałby się nowy tytuł z tego uniwersum - nie uświadczymy. Trudno też estymować konkretny termin, wszak nie wiemy, w jakim stadium produkcji znajduje się gra. Cieszy jednak informacja, że po rozstaniu się Kena Levina z Irrational Games oraz całym 2K Games wreszcie coś przy marce zaczęło się dziać.