Google Stadia nie spełnia oczekiwań
Gry działają w niższej rozdzielczości oraz z mniejszą płynnością.
Google Stadia miało być przełomem, jeśli chodzi o technologię streamingu gier. Jak się jednak okazuje, usługa ma problemy z osiągnięciem wyników, jakie obiecywała firma Google. Największe hity nie są w stanie dobić do hucznie zapowiadanych 60 klatek na sekundę i rozdzielczości 4K.
W sieci pojawiły się opracowania, m.in. test Digital Foundry, z których wynika, że - dla przykładu - Red Dead Redemption 2 działa za sprawą platformy Stadia w rozdzielczości 1440p (skalowanej do 4K). Przy takiej rozdziałce gra wyświetla tylko 30 klatek na sekundę, zamiast zapowiadanych 60. Wszystko to na Chromecast Ultra - czyli dedykowanym sprzęcie.
Aby osiągnąć magiczne 60 klatek na sekundę trzeba zdecydować się na zabawę w przeglądarce Chrome. W tym przypadku faktycznie jest 60 fps, przy czym rozdzielczość jest wówczas niższa, bo 1080p. Nie wiemy niestety czy jest to wynikiem ograniczeń nałożonych na Chromecast Ultra czy tych wynikających z przepustowości sieci.
Podobnie jest w przypadku Destiny 2. Także ono renderowane jest w niższej rozdzielczości, 1080p, a potem skalowane w górę do 4K. W tym przypadku plusem jest płynność, albowiem Google faktycznie osiągnęło 60 klatek na sekundę - choć sztuczkami.
Kolejne informacje na temat Google Stadia, jak tylko się pojawią.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler