Electronic Arts będzie stawiać na gry-usługi i swoje rdzenne marki

Do sieci trafił najnowszy kwartalny raport finansowy firmy Electronic Arts, który daje wiele odpowiedzi na to, jakie ruchy ma zamiar wykonać korporacja. Z dokumentu dowiadujemy się nie tylko o stanie finansów kontrowersyjnej spółki (w końcu dwukrotnej zdobywczyni "najbardziej gównianej firmy w USA"), ale również o kierunku rozwoju ich gier - a EA ma bardzo ciekawy pomysł na to.

Na stronie poświęconej informacjom finansowym firmy Electronic Arts pojawiły się nowe zakładki dotyczące przyszłych dwóch kwartałów roku fiskalnego 2020. Wczoraj, 29 października, miała miejsce konferencja zarządu EA z inwestorami - z udostępnionej transkrypcji (wątek dotyczy gier oraz własnych marek i przewidywań na ich potencjał sprzedażowy) dowiadujemy się, że w planach "Elektroników" na swoje najbliższe gry znajdują się dwie kluczowe koncepcje: postawienie na gry-usługi oraz powrót do swoich rdzennych marek!

Mając w pamięci kiepski start Anthem, możemy się spodziewać, że ktoś tam w firmie wyciągnął z tego wnioski. Powinniśmy jednak spodziewać się w portfolio EA zdecydowanie więcej długożyjących produkcji, może niekoniecznie skupiających się na formule looter-shooterów, ale bardziej sieciowych i oferujących długie popremierowe wsparcie. Ponadto korporacja ma zamiar wrócić do swoich znanych i uznanych marek, co może zwiastować zarówno rewolucję jak i katastrofę!

Pożyjemy - zobaczymy. Na razie EA szykuje się do premiery Star Wars Jedi: Upadły Zakon - dzieła studia Respawn Entertainment, które kompletnie odbiega od opisanych wyżej planów. Tytuł będzie bowiem nastawioną tylko na kampanię solową przygodową grą akcji!