AMD Radeon VII na pierwszych testach - pozycja RTX 2080 niezagrożona

AMD od dłuższego czasu nie mogło nawiązać walki z NVIDIA w segmencie najwydajniejszych kart, a premiery RTX 2080 czy tym bardziej RTX 2080 Ti jeszcze bardziej pogrążyły Czerwonych w tym nierównym starciu. Jakiś czas temu zapowiedziano więc nowy model o nazwie AMD Radeon VII. Miał on konkurować z RTX 2080, być pierwszą kartą wykonaną w litografii 7 nm, a do tego korzystać z wydajnych pamięci HBM2.

Dwa ostatnie argumenty zostały spełnione. Gorzej jest z pierwszym, bowiem jak pokazują debiutujące właśnie testy, karta co najwyżej dogania RTX 2080, ale w większości gier jednak nieco przegrywa z modelem od NVIDIA. Mimo niższego procesu technologicznego, najświeższa topowa pozycja od AMD niezbyt dobrze wypada ponadto pod względem poboru mocy (podczas grania, 215W - RTX 2080, 270W - Radeon VII), co zresztą od dawna jest "łatką" kolejnych serii Radeonów.

Wysoki pobór mocy to od razu mało ciekawe temperatury, z którymi model referencyjny, mimo pokaźnych rozmiarów chłodzenia, radzi sobie średnio. Około 77 stopni Celsjusza pod obciążeniem to nie jest dobry wynik, szczególnie gdy wentylatory generują bardzo pokaźny szum. Być może coś w tej kwestii poprawią modele niereferencyjne od różnych producentów, jak MSI, ASrock czy Asus, ale na razie niewiele wiadomo na ich temat.

Co gorzej, wszystko wskazuje na to, że premiera AMD Radeon VII będzie "papierowa". Pierwsze zagraniczne sklepy donoszą, że otrzymały bardzo małą ilość kart od dostawcy na premierę, co stanowi powtórkę z rozrywki - podobnie było w przypadku poprzednich kart Vega 56 czy Vega 64, czy nawet średniopółkowych Radeonów RX 580 / RX 570. 

Zdaje się, że NVIDIA może spać spokojnie, a to nie są dobre wieści dla graczy - monopol na tym rynku to bardzo niezdrowa rzecz, szczególnie z punktu widzenia naszych portfeli, które z generacji na generację coraz bardziej cierpią, gdy decydujemy się na wymianę karty graficznej.